Wojskowy samochód z piskiem opon hamuje, drabina spada w dół i żołnierze błyskawicznie wpadają na piętro budynku. Cała akcja trwa tylko kilka sekund. To ćwiczenie z taktyki czarnej, czyli: jak walczyć w miastach i domach. Komandosi nie znają strachu, ale dla bezpieczeństwa rodzin ich twarze muszą pozostać tajemnicą
fot. Henryk Przondziono
Dokumenty dotyczące galerii:
Ludzie do zadań specjalnych
Nie ma dla nich zadań niemożliwych. Mogą walczyć na lądzie, w wodzie i w powietrzu w dowolnym zakątku świata. Dla nas odkryli kilka swoich tajemnic.