nasze media Mały Gość 04/2024

Tomasz Rożek

|

MGN 02/2011

dodane 14.01.2011 13:53

Jabłkiem w głowę

Nauką rządzi przypadek. To nie do końca prawda, ale… bez przypadku nie byłoby odkryć.

Jabłkiem w głowę   Jabłko Newtona „odkryło” grawitację fot. EAST NEWS Podobno genialny fizyk Izaak Newton sformułował prawo powszechnego ciążenia pod wpływem szoku, jaki u niego spowodowało spadające jabłko. Niektóre wersje podają, że jabłko spadło na głowę naukowca, gdy odpoczywał w ogrodzie. Inne, że Newton po prostu widział spadający owoc i zaczął zastanawiać się, dlaczego jabłko spada w dół. Przypadkowe wydarzenie powoduje czasami, że zaczynamy się nad czymś zastanawiać.

Trudno uwierzyć, że Newton zanim zobaczył spadający owoc, nigdy nie widział efektów działania siły grawitacji. Że nigdy przedtem nie widział spadających przedmiotów. Zresztą, to, że chodzimy, że płynie rzeka, że stoi dom, a nawet to, że wieje wiatr jest też efektem działania grawitacji. Tylko czy zastanawiamy się nad sprawami, które codziennie widzimy i do których jesteśmy przyzwyczajeni? Więc może młodego Newtona z zadumy obudziło jabłko, które wylądowało na jego głowie? Szok nie zawsze jest czymś złym.

A tak swoją drogą, to chyba najważniejszą cechą naukowca jest ciekawość świata i umiejętność zadawania z pozoru prostych pytań. Dlaczego rzeka płynie? Dlaczego w czasie jazdy rowerem utrzymujemy pion, a podczas postoju musimy podeprzeć się nogą? W końcu, jak to się dzieje, że e-maile docierają do adresata, a satelita komunikacyjny nie spadnie nam na głowę? Ale wróćmy do tematu. Historia Newtona to jeden z przykładów, jak przypadek, by nie powiedzieć wypadek, może „namieszać” w nauce. Czasami naukowiec ma po prostu szczęście.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..