nasze media MGN 05/2024

ks. Rafał Skitek /Radio eM

dodane 17.06.2022 17:09

Dzieci jednego Boga

Kiedy piszę te słowa, w Polsce jest już ponad milion uchodźców wojennych z Ukrainy. Są wśród nich m.in. grekokatolicy i prawosławni. Być może goszczą oni nawet w Waszych domach.

Nie wiem, ilu z nich zostanie u nas na stałe, a ilu – przy założeniu, że wojna wkrótce się skończy – wróci do zniszczonych domów, by odbudować swój kraj. Wiem jednak, że są chrześcijanami i wierzą w tego samego Boga. To zobowiązuje. Panowie Ministranci, proszę was, nauczcie się kilku zwrotów po ukraińsku i zainteresujcie się wiarą waszych rówieśników z Ukrainy. Podejrzewam, że z częścią z nich spotkacie się wkrótce w tej samej szkole. Na lekcjach. A może nawet na katechezie. Dlatego dobrze, byście wiedzieli, że według badań aż dwie trzecie Ukraińców uważa się za prawosławnych. Ale w zachodniej części Ukrainy, graniczącej z Polską, łatwiej spotkać grekokatolików. W całym kraju jest ich ok. 8 procent. Kościół katolicki obrządku ukraińsko-bizantyjskiego – tak brzmi pełna nazwa grekokatolików – uznaje papieża i prawdy wiary katolickiej. Zachowuje jednak inne zwyczaje liturgiczne i prawne. Posługuje się też innym kalendarzem kościelnym i innym językiem w liturgii. Około 20 proc. Ukraińców określa się jako bezwyznaniowi. Są też mniejszości religijne: katolicy obrządku rzymskiego (tacy jak my), muzułmanie i żydzi. Bardziej religijni są zazwyczaj mieszkańcy obwodów zachodnich. To konsekwencje polityki władzy radzieckiej. Już w latach 30. XX wieku ostro walczyła ona z Ukraińcami na wschodzie i południu. Według historyków podczas tzw. Wielkiego Głodu i innych represji wyniszczono aż 70 procent mieszkańców wsi! A byli to ludzie najbardziej religijni. Dla wielu Ukraińców ważna jest data 15 grudnia 2018 roku. Wtedy w Kijowie tzw. Sobór Zjednoczeniowy powołał Epifaniusza na zwierzchnika niezależnej od Rosji Autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej Ukrainy. Wcześniej jedyną uznawaną na Ukrainie była Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego. To jednak spowodowało duże napięcia między patriarchatami moskiewskim i kijowskim. Doszło do tego, że na terenie Ukrainy istnieją teraz np. dwie cerkwie w jednej wsi: prawosławna i greckokatolicka w obwodach zachodnich, prawosławna patriarchatu moskiewskiego i kijowskiego w centralnej i wschodniej Ukrainie. Panowie Ministranci, mam do Was gorącą prośbę. Jeśli tylko będzie okazja, rozmawiajcie z waszymi rówieśnikami z Ukrainy o Panu Bogu. Zaproście ich do waszego kościoła parafialnego. Na Mszę i nabożeństwa. Nawet jeśli nie wszyscy mogą w pełni korzystać z sakramentów, to wierzymy w tego samego Boga. Wszyscy jesteśmy ochrzczeni. Powodzenia, Panowie Ministranci.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..