Moja przyjaciółka obwinia mnie, że wygadałam jej sprawę z chłopakiem. Ja tłumaczę jej na spokojnie, że to nie ja i że mówiła to też innym koleżankom, więc to może one. Ale ona mi nie wierzy i się obraziła. Chciałam jej to jeszcze raz powiedzieć, wytłumaczyć, ale ona nie chce mnie słuchać. Nie wiem co zrobić! Pomoże mi Pani? Zmartwiona
Zagadałam do kolegi, który mi się podoba. Odtąd rozmawiamy, ale to głównie ja zagaduję, w sumie to on mnie zaczepił tylko raz. Obawiam się, czy mu się nie narzucam, bo zdarza mi się coś takiego w dobrej wierze. Jak powinnam tę relację pogłębiać, ponieważ w przyszłym roku idziemy już do liceum, więc jeżeli zależy mi na tym, żeby w trakcie nauki w liceum nadal utrzymywać kontakt, gdyż idziemy do innych szkół, ale on nie przepada za kontaktami internetowymi. Gimnazjalistka
Na lekcjach zdarza się, że ktoś korzysta z telefonu (mimo, że jest to zakazane) bądź ściąga na sprawdzianach. Nie wiem, czy łamanie szkolnej zasady dotyczącej korzystania z telefonu jest grzechem, więc nie będę może się na tym skupiać, ale już ściąganie chyba jednak jest grzechem, więc nie jestem pewna, czy kiedy wiem, że ktoś ściąga, a nie mówię tego nauczycielowi, to to nie jest grzech cudzy (ponieważ "pozwalam" na ten grzech). Więc w jaki sposób powinnam zareagować, tak, żeby jednak nie zasłużyć na opinię "skarżypyty”? Gimnazjalistka, kl. III
Jestem leniwy i nie umiem wszystkiego ogarnąć. Rodzice i siostra tego nie lubią, bo im się podoba czystość dokoła. Mi też, ale nie umiem sobie z tym poradzić. Czuję się przez to taki nieszanowany i myślę, że nic ze mnie nie będzie. Nie wiem jak z tym walczyć. Może ma Pani jakieś sposoby lub rady na tego ,,lenia" we mnie? Leniuch
Przez pewien czas kolega z klas okazywał różne oznaki zainteresowania. Gdy klasa to zauważyła i wyśmiała, zaraz przestał. Teraz rozmawia ze mną i jest miły tylko wtedy, gdy nikt nie widzi. Nie mam powodzenia u chłopaków w przeciwieństwie do jednej dziewczyny. Często o nim myślę i o tym, żeby mu w końcu powiedzieć, co do niego czuję. Przyjaciółka twierdzi, że on nie jest mnie wart, a ja go chyba przeproszę, bo przeze mnie wszyscy się z niego śmiali. Mam ochotę zaproponować mu wyjście np do pizzerii albo na spacer czy na rowery. 14-latka
Pewien chłopak, w którym byłam zauroczona, przyglądał mi się i się uśmiechał. Niestety, był to uśmiech cwaniaka, jakby miał poczucie wyższości i myślał, że może mieć każdą dziewczynę. Przeanalizowałam sobie to wszystko dokładnie i zauroczenie przeszło mi błyskawicznie. Inny kolega wciąż się na mnie gapi. Irytuje mnie to tak bardzo, że nie mam już ochoty chodzić przez to szkoły. Mam też podejrzenia, że kilku chłopaków niby się kręci koło mnie, ale tylko po to, by mnie potem wyśmiać, bo wiem, z kim się przyjaźnią. Co robić. Nastolatka
Jestem ostatnio bardzo zajęta różnymi sprawami, więc nie mam czasu roztkliwiać się nad sobą. Tylko wieczorami wracają marzenia związane z chłopakiem, którego odrzuciłam, a teraz za nim tęsknię. Wiem, że ma dziewczynę, ale różnie o tym mówią. Spotkamy się we wrześniu, bo idę do tego liceum, gdzie on się uczy. Gimnazjalistka
Zauroczyłem się w koleżance, nasz kontakt od ostatniego roku zaczął być coraz gorszy kłótnie itp. Gdy jej wyznałam to zauroczenie, ona mnie jeszcze bardziej znienawidziła. A ja chciałbym się z nią tylko przyjaźnić. Co mam zrobić? 12-latek
W naszej klasie dwie dziewczyny są tak silnymi osobowościami, że rządzą i nikt im się nie sprzeciwi. Jeśli chcą kogoś zniszczyć, jest on bez szans, bo klasa je we wszystkim naśladuje. Byłam przez jakiś czas ich ofiarą, potem uwzięły się na inną osobę. Dzisiaj z fałszywym uśmiechem jedna z nic powiedziała, że ma dla mnie nowe przezwisko. Wiem, że jutro, gdy w szkolę będę obok nich przechodzić, będą chichotać, rozpowszechniać. Wiedzą, jak trafić centralnie w punkt, żeby zniszczyć kogoś od środka. Inni będą uważali to za śmieszne żarty. Zmartwiona
Odkąd zacząłem się zadawać z koleżankami, straciłem przyjaciół. Koledzy się ze mnie śmieją. W dodatku przyjaciółka się przeprowadza i będę samotny. Co mam teraz zrobić? Jak znaleźć przyjaciela? Nigdy nie próbowałem. 12-latek