Nam już nikt nie musi fundować repliki Titanica, nam już zafundowano. Na Chińskie stocznie nie musimy liczyć, sami sobie zmontowaliśmy i zwodowaliśmy. Bilety też wykupiliśmy. I nieuchronnie zmierzamy ku przeznaczeniu.
Orkiestra gra, na salonach najwyższego pokładu zabawa aż huczy. Na pokładach pośledniejszej klasy nie lepiej - wszyscy zasłuchani w głos Kapitana zapewniającego, że "na ścieżce, na kursie".
"Pozostaje tylko do wyjaśnienia" kto na tym rejsie już zarobił i zarobi. No i dla kogo starczy miejsca w szalupach, jeśli w bałaganie zdąży rzecz jasna.
Nam już nikt nie musi fundować repliki Titanica, nam już zafundowano. Na Chińskie stocznie nie musimy liczyć, sami sobie zmontowaliśmy i zwodowaliśmy. Bilety też wykupiliśmy. I nieuchronnie zmierzamy ku przeznaczeniu.
Orkiestra gra, na salonach najwyższego pokładu zabawa aż huczy. Na pokładach pośledniejszej klasy nie lepiej - wszyscy zasłuchani w głos Kapitana zapewniającego, że "na ścieżce, na kursie".
"Pozostaje tylko do wyjaśnienia" kto na tym rejsie już zarobił i zarobi. No i dla kogo starczy miejsca w szalupach, jeśli w bałaganie zdąży rzecz jasna.
pozdrawiam