czwartek, 30 marca, 2017r.

czwartek, 30 marca, 2017r.

Brak komentarzy: 0

publikacja 30.03.2017 15:00

Hau, Przyjaciele!

Leżałam przytulona do Pauliny, a ona stukała zawzięcie jednego SMS- a po drugim i wzdychała, przewracała oczami, wyraźnie niezadowolona. Mama weszła i spojrzała pytająco, ale córka tylko machnęła ręką. Ja też przymknęłam oko, by Pani pokazać, że nie ma przeszkadzać. Prowadzimy ważne rozmowy. Nie wiem, o co chodzi i kto tyle pisze, ale z pewnością chodzi o coś bardzo ważnego. Jednak musimy wstać i rozwiesić pranie na strychu. Paulina niechętnie odkłada telefon. Otwiera pralkę i ładuje pełne wiaderko. No nie, Pani znowu wyprała mój kocyk. Po co? Co za złośliwa kobieta. Nie znoszę zapachu świeżości i czystości. Brr, aż kręci w nosie. „ Coś taka zamyślona?”- zapytała Pani. „Oliwia ma problem, bo jej tata powiedział, że jeśli się nie opamięta, to zabierze jej komórkę i to na długo. Powiedziała, że takiej kary nie przeżyje.” Pani ze zdumienia aż się roześmiała, ale zaraz zmieniła wyraz twarzy, bo córka zgromiła ją wzrokiem. „Wy, dorośli, też już nie umiecie żyć bez telefonów, a nad nami się znęcacie”. „Pewnie tata Oliwii ma z córką jakiś problem, chce nią wstrząsnąć, zmusić do przemyślenia jakiejś sprawy i dlatego działa tak drastycznie. Zresztą, może ona faktycznie nie zna umiaru?”- zastanawiała się Pani głośno i już innym tonem. Paulina podniosła wiaderko, ale zatrzymała się w drzwiach. „Też jej radziłam, by się zastanowiła, o co tacie chodzi i spróbowała z nim ustalić nowe zasady, aby jednak uniknąć groźby takiej kary. Dobrze, że ja z wami nie mam takich problemów.” „To działa w obie strony, bo przecież i my nie mamy z tobą takich problemów, byśmy musieli zabierać telefon”. Mama i córka ruszyły do swoich prac. A ja powlokłam się na kanapę, by zastanowić się, za co Pani ukarała mnie wypraniem kocyka, no za co?To jest dopiero drastyczna kara. Cześć Astra

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.