Spotykam się z dobrym i wartościowym chłopakiem. Rozumiemy się, jest wesoło lub romantycznie, on uczciwy, odpowiedzialny, opiekuńczy, bardzo się stara. Kompletnie nie rozumiem siebie, dlaczego spoglądam z zaciekawieniem na innego, który mnie zaczepia, jest raczej bezczelny, mało o nim wiem, a to co słyszę, nie brzmi ciekawie. Niestety, zdarza mi się z nim flirtować. Nie wiem, czy zerwać z chłopakiem, którego chyba kocham, czy zaczynać coś z tym drugim, którego mało znam. Licealistka
Może Twoja podświadomość czuje, że jednak to jeszcze nie ten właściwy? Napisałaś, że on się stara. A Ty? Może brakuje między Wami charakterystycznej iskry? Chociaż przyznam, że ja w tę wersję najmniej bym wierzyła. Dziewczyny bywają przekorne. Niby chcą troskliwego chłopaka, ale gdzieś tli myśl o brutalu. Dlatego dobry chłopak czasami drażni swoją delikatnością, nadskakiwaniem, brakiem zdecydowania. To taka ciemna strona tkwiąca prawie w każdym. Gdy rozwija się piękne uczucie, wtedy często coś lub ktoś ma ochotę to zepsuć. Potem dostaję listy od dziewczyn płaczących, że zostawiły dobrego chłopaka, a ten drugi był pomyłką. Chłopcy z kolei skarżą się, że dziewczyny jakby nie lubią porządnych chłopaków. Jako licealistka możesz już myśleć poważnie. Wiadomo, że to nie musi być jeszcze przyszły narzeczony. Ale gdy się kocha, to tak się myśli i planuje. Więc pomyśl, czy byś chciała z nim przejść przez życie. Czy lubisz lub nawet kochasz go takim, jaki jest, czy tęsknisz za nim. Kultura masowa propaguje zasadę, by iść za głosem serca. Lecz ten drugi kolega to może być tylko zaciekawienie. Nie wiem, czy organizm daje Ci sygnał, że obecny chłopak to jeszcze nie ten właściwy, czy też organizm płata Ci figla i chce zniszczyć coś pięknego. Decyzja należy do Ciebie i Ty poniesiesz konsekwencje.
Zadaj pytanie: