Wypada z pędzącego samochodu, po chwili wyskakuje z płonącego wieżowca, a wieczorem przeskakuje po dachach pociągów. Zwykły dzień kaskadera filmowego.
Jedna zapałka i po chwili cały człowiek otoczony jest płomieniami. Ledwo go widać, a dookoła szaleje coraz większy ogień. Temperatura osiąga 800 stopni. Po chwili płomienie gasną i uśmiechnięty, nietknięty człowiek spokojnie idzie dalej. To nie wyczyn szaleńca, tylko jedna z niezwykłych ról znanego kaskadera filmowego – Marka Sołka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.