Dokuczanie
Koledzy w klasie bardzo mi dokuczają, wyśmiewają mnie. Byłem kilka razy u pani dyrektor, ale to nic nie dało. Staram się rozmawiać głównie z dziewczynami, ale przez to jest tych szyderstw więcej. Wciąż słyszę uwagi na temat mojej wagi itd 15-latek
Bardzo to przykre. Niestety, takie dokuczanie jest bardzo trudne do wytępienia. Szkoda, że koledzy czują się bezkarni. Mimo tego dam Ci kilka rad, a jeśli żadna nie pomoże, spróbujemy coś innego:
1. Zastanów się tak zupełnie spokojnie, czy wśród chłopaków jest kilku mniej dokuczających. Jeśli tak, spróbuj do nich czasami zagadać. Nie nagle, ale ostrożnie i powoli mów cześć, zadaj jakieś krótkie pytanie itd.
2. Gdy jutro lub w najbliższym czasie któryś powie coś przykrego, spojrzyj na niego ze zdziwieniem i powiedz mniej więcej tak: "Facet, odczep się ode mnie. Bądź tolerancyjny. Skończ z tym dziecinnym zachowaniem".
3. Innym razem znowu spojrzyj zdumiony i powiedz, że dziwisz się, że ta sama gadka jeszcze się im nie znudziła.
4. Kolejne dokuczanie, a ty zapytaj, czy nie mają innego tematu i czy mogliby się zając kimś innym.
5. Pomyśl, jak mógłbyś się do nich przyczepić i np powiedz, że: "ja się nie przyczepiam do Twoich pryszczy, to Ty się odczep od mojej wagi" Albo ja się nie czepiam do twojego poziomu umysłowego, do twojego wyglądu, wzrostu itd
6. Nie pokazuj, że jest Ci przykro i smutno. Ukryj te uczucia na przynajmniej miesiąc. Czasami gdy dokuczający widzą, że dokuczanie nie daje efektu, odpuszczają. Dlatego wzruszaj ramionami, wzdychaj i mów, że dziwisz się ich marnemu repertuarowi, bo wciąż to samo mówią. Westchnij, że ich gadanie już totalnie cię znudziło itd
7. Podczas rozmów z koleżankami bądź wesoły, lekceważ tamtych, chociaż jeśli uda się z jakimś chłopakiem pogadać, to staraj się
8. Jeśli dyrektorka nie reaguje, to może pogadać z katechetą, by poruszyła/a/ ten temat- dokuczanie, znęcanie się psychiczne, szyderstwo. Wychowawczyni też powinna próbować rozwiązać ten problem.
Więcej listów:
zadaj pytanie...
