Nowy - izolowany

Problem rozumiem. Napisałeś, że nigdzie Cię nie zapraszają. A może to Ty zaproś do siebie kilku kolegów. Wymysl jakiś pretekst i zaproś kilku w miarę życzliwych.
Napisałeś, że nie chcesz być natrętny. A może jesteś zbyt delikatny? Nie wiem, bo Was nie widzę. Dlatego aż tak bardzo nie potrafię pomóc. Natomiast wiem, że nastolatki odczuwją lęk przed nowościami, innością.
Dlatego przemyśl odpowiedzi na kilka pytań:
1.Czy przeprowadziłeś się z większej miejscowości do mniejszej? Jeśli tak, to oni mogą mieć kompleksy i ukrywają je, odsuwając się od Ciebie
2. Czy różnisz się jakoś strojem? Masz lepsze ubrania? Jesli tak, oni mogą sądzić, że się wywyższasz..
3. Może oni mówią gwarą, a Ty nie?
Uwagi:
Dostawałam już listy o tym, że na ekskluzywne osiedla wprowadzało się kilka rodzin, a dzieci w nowej szkole, gdzie wszyscy znają się od pokoleń, są izolowane, czasami same nie chcą się integrować, czasami/ szczególnie dziewczyny/ bardzo się różnią strojami....z Twojego listu nic takiego nie
wynika. Ale może Ty nie zauważasz drobnych dla Ciebie, a ważnych dla nich różnic?
Ktoś mi też pisał, że to rodzice źle nastawili swoje dzieci do nowych uczniów, bo to rodzice są pelni kompleksów. Może i u Ciebie ma miejsce coś takiego?
Może Twoi nowi koledzy są tylko bardzo ostrożni i nieufni. Dlatego pomyśl, jak ich "obłaskawić". Zaproszenie do domu, zorganizowanie jakiejś imprezy? A tak sobie myśle, że skoro chłopcy są nieufni, to może szukaj kontaktu z dziewczynami? Może one nie są takie konserwatywne? Już wiesz, jakie są w
tej szkole zwyczaje, ale i tak zawsze można wprowadzić coś nowego.
Twój problem może pomóc rozwiązać szkolny psycholog, może wychowawczyni, bo w każdej szkole są dostępne scenariusze lekcji na temat integracji klasowej, na temat wspólpracy w grupie. Jeśli sam się wstydzisz, to może rodzice zasygnalizują ten problem?



Więcej listów:

zadaj pytanie...