Jest ze mną źle, bo nie wiem, czy wybrać profil matematyczny czy humanistyczny. Marzyłam o prawie, ale chyba nie mam szans. Nie mogę wytrzymać cwaniactwa w mojej klasie, gdzie każdy odpisuje, kombinuje, oszukuje... Gimnazjalistka
Nie wierzę, że jest aż tak źle z Toba. Natomiast rozumiem, że odpisywanie na konkursach, oszukiwanie może bardzo zdenerwować. Sukcesy cwanych i sprytnych koleżanek mogą źle działać. Ja wiem, że to przykre, że to dołujące, ale Ty znasz prawdę. Wiesz, że one oszukiwały, a Ty nie. Masz czyste sumienie.
Nie wierzę, że jesteś słaba. Tylko uczciwa. I teraz trzeba by się spokojnie zastanowić, co masz wybrać. Podałaś dwa skrajne profile- matematyczny i humanistyczny. A one się wykluczają bardzo często.
Najbardziej trzeba się zastanowić, co byś chciała zdawać na maturze. Bo to jest współcześnie dla Was trudne- musicie wcześnie wybierać, a potem trudno samemu się uczyć. Trzeba się zastanowić, co byś chciała zdawać i według tego wybrać profil.
Humanistyczny profil jest na ogół prostszy. Nie wierzę, ze jesteś dno. Ocena prac pisemnych to bardzo delikatna sprawa, każdemu podoba się coś innego. Na profilu humanistycznym bywa też dużo historii, czasami też łacina. Wtedy na maturze zdaje sie polski, historię, WOS.
Profil matematyczny należy do trudnych. Nauczyciele go lubią, bo tam są często najbardziej inteligentni uczniowie i często dużo chłopaków. Potem idzie się na politechnikę, na ekonomię. Na maturze zdaje się matematykę, fizyke, czasami geografię
Bardzo często ucczniowie wybierają profil językowy, gdy nie wiedzą do końca, co chcą studiować.
Wiele profili ma tylko ciekawe nazwy, a dodatkowych godzin wcale nie jest aż tak dużo. No, ale w różnych szkołach różnie bywa.
Spróbuj jakoś opanować emocje. Nie zwracaj uwagi na spryt i cwaniactwo innych, tylko spokojnie myśl, co byś chciała w przyszlości robić. Gdzie studiować, gdzie mniej więcej pracować. Profil wybierz tak, by Ci nie blokował drogi. Rozumiem, że biologiczno- chemiczny odpada. Teraz pomyśl, czy przed
wyborem przedmiotów nie mogłabyś "uciec" w profil językowy, moze jest jakaś europeistyka, może coś innego...
Nie znam Cię. Nie wiem, jak naprawdę jest z Twoimi zdolnościami. Zawsze i wszędzie trzeba się uczyć...ale i tak zostało Ci tej szkoły już tylko 3 lata i liceum, a teraz tylko pół roku, tak? Studia to już jest pełna doroslość i odpowiedzialność.
Dlatego odrzuć smutek, wzbudź wiarę w siebie i spokojnie pomyśl, jak dobrze wybrać kierunek...
Czasami nauczyciele mylą nas. Bo jak jest dobry nauczyciel, to lubimy przedmiot. A potem się okazuje, że to nie jest nasze powołanie, bo nauczyciel się zmienia i już lubimy coś innego. Moja koleżanka, biolog, zawsze chciała iść na polonistykę. Ale w liceum zmienili pod koniec nauczycielke, pogorszyły się jej oceny z polskiego, a ona nagle zrozumiała, że bez żadnego wysiłku zawsze miała "4" z biologii.
Czasami ktoś chce iść na jakiś profil i nie dostaje się. Trzeba to przyjąć ze spokojem i pomyśleć, że widocznie tak ma być. Znam tyle młodzieży, ktora musiała zmienić swoje marzenia i prawie zawsze
wyszło to na dobre...
Koleżankami się za bardzo nie przejmuj. Gdy patrzę na to jaka stasza osoba, to widze, że życie układa się później bardzo różnie. Wiele bardzo dobrych uczennic nagle "siada", niczego wielkiego nie robią, a niektóre ciche osoby nagle rozkwitaja....zresztą, najważniejsze, to być dobrym człowiekiem, nic nie jest ważniejsze od tego.
Więcej listów: