W podstawówce miałam same piątki, żadnych problemów, ze wszystkim dawałam sobie radę. A teraz w gimnazjum nie potrafię nadążyć z zadaniami, są też gorsze oceny. Wykańcza mnie ilość kartkówek, klasówek... Gimnazjalistka
Biblia mówi, że wszystko ma swój czas. Był czas podstawówki, gdy miałaś dobre oceny i jest czas gimnazjum, gdy pojawiają się problemy....
Mam wielką nadzieję, że za rok o tej porze będziesz ze śmiechem wspominać te kłopoty. Przeżywasz szok zmiany szkoły. Trzeba sobie jakoś poradzić.
Kilka uwag:
1. Staraj się jak najlepiej organizować czas, uczyć się szybko, intensywnie, zadania odbrabiać już nawet w szkole, nie tracić czasu na niepotrzebny wysiłek...
2. Wybierz kilka przedmiotów, nad którymi posiedzisz mocniej i kilka, które trzeba zaliczać.
3. Pamiętaj, że od tylu lat uczniowie muszą sobie radzić ze szkołą. Ty też dasz radę, przystosujesz się do nowego systemu.
4. Pomyśl, że człowiek żyje około 80 lat, a szkoła to dla Ciebie jeszcze tylko 3 lata gimnazjum i 3 lata liceum. Nie warto się zamartwiać, tylko zapanować nad obowiązkami.
Więcej listów: