Organizacja

Są osoby o pewnej osobowości, lekko roztrzepane, niezorganizowane. Taka cecha charakteru. To tak jak z porządkami. Są pedanci, dla których porządek jest czymś oczywistym i są bałaganiarze,
ktorzy co ułożą, to po kilku dniach mają ten sam bałagan. Ale- te osoby są naogół z siebie zadolone. A jeśli Ty się źle czujesz z tym robieniem wszystkiego na ostatnią chwilę, to znak, że jednak trzeba z
sobą walczyć. W czasach gdy Karol Wojtyła był nastolatkiem była moda, tendencja, by pracować nad swoim charakterem. Czy przerabiałaś "Kamienie na szaniec"? Gdy bohater nie potrafił tańczyć, to tak ćwiczył, tak sie uczył, aż został tancerzem pierwszej klasy..
Teraz inna argumentacja- nasze życie jest prezentem od samego Boga. Każdy dzień jest darem. Nie powinniśmy tego prezentu traktować tak niedbale, byle jak, z ciągłym opóźnieniem. Pamiętam, jak kiedyś wciąż się usprawiedliwiałam, że mam sporo zajęć, że nie nadążam. Wtedy ktoś podarował mi "Kalendarium Karola Wojtyły"- to taki notatnik z każdego dnia biskupa, kardynała. Przejrzałam i zawstydziłam się, przestałam narzekać i wzięłam się w garść. Kiedyś indziej zmobilizowała mnie koleżnka z pracy- świetnie zorganizowana, energiczna... postanowiłm jej dorównać. Dlaczego piszę Ci o tych osobistych sprawach? Bo wiadomo, że Ty potrzebujesz "kopa". A ja nie wiem, co będzie Twoim "kopem". Jeśli nie potrafisz tego zrobić na logikę, to szukaj czegoś, co Cię zdenerwuje, co
doprowadzi do tego, że weźmiesz się w garść. Jest jeszcze taka możliwość, że samo życie Cię do tego zmusi. Z każdym rokiem będzie coraz więcej obowiązków. Może musisz sobie sama wziąć na
głowę jakieś obowiązki? Gdzieś się zapisać, czegoś sie jeszcze uczyć? Jest zasada, ze im więcej ma się obowiązków, tym lepiej organizuje się czas. Testuję to własnie na sobie.


Więcej listów:

zadaj pytanie...