Nowej szkoły się boję i nie boję. Pewnie będzie to nieciekawe towarzystwo, inne ode mnie, a z drugiej strony, to budowanie nowego wizerunku siebie mnie pociąga! Chcę uczyć się nowych rzeczy i zarówno poznawać nowych ludzi, otoczenie i bawić się! Licealistka
A przede wszystkim tęsknię trochę za uregulowanym trybem życia... w wakacje mój zegarek się całkowicie rozregulował.
Już widać, które znajomości z gimnazjum nie są warte, by je kontynuować, a którym zależy na podtrzymaniu przyjaźni. Cieszę się, że nie ma sytuacji, gdy tylko ja pragnę z całych sił utrzymywać kontakty z ludźmi, że tylko ja wykazuję się inicjatywą.
A jakie są Wasze odczucia? Napiszcie swoje refleksje, a ja je zamieszczę. Iza Paszkowska
1. 1. Zbliża się nowy rok szkolny,a ja idę do nowej szkoły gdzie nie znam nikogo. Boję się, ze nikt tam mnie nie polubi albo że znowu zrobię coś głupiego.Rok temu miałam bardzo kiepskie oceny i ledwie przeszłam do następnej klasy.Boje się, co będzie w tym roku.
Bezradna
2. W gimnazjum miałem niepoukładane dni, uczyłem się na sprawdziany na ostatni dzień, a niektóre
przedmioty ,,olewałem''. W ogóle to jestem leniem.Teraz od 1 września chcę to zmienić.
Gimnazjalista
Więcej listów: