Słowa jak chwasty

Brzydkie, ordynarne słowa są jak chwasty w ogrodzie. Nikt ich nie sieje, a są i to w dodatku trudne do wyplenienia.
Tych słów ludzie używają z lenistwa. Zamiast coś dokładnie wyrazić- zachwyt, złość, żal, oczarowanie, to mówi się kilka słów, z różną intonacją. Te 2, 3 słowa mogą oznaczać w zasadzie wszystko.
Jednocześnie te słowa atakują młodzież nie tylko ze strony rówieśników. Tak samo mówią w telewizji, tak mówią w każdym prawie filmie, w wielu programach rozrywkowych, ostatnio i w książkach, tak mówią, niestety, dorośli ....
1. Gdy wyleci Ci takie słowo, to zatrzymaj się, w myślach szybko przeproś Pana Boga, a potem wymyślaj, jakich innych słow mogłeś użyć, by to samo wyrazić .
2. Jest taka stara prawda- że brzydkie słowa, to i brzydkie myśli, a wtedy też brzydki człowiek. Pod wpływem nadużywania tych słów stajesz się zakażony, przestajesz być sobą. Dlatego warto podjąć leczenie albo inaczej- odchwaszczanie.
3. Pomyśl, że każdy człowiek jest jak piękny rajski ogród. A brzydkie słowa jak chwasty. Jeśli pozwolimy się im rozplenić, to ogród będzie paskudny, odstraszajacy. Wszędzie spotykamy osoby, u których co drugi wymawiany wyraz jest przekleństwem. Jest to głupie, prymitywne, niczemuu nie
służy, ogranicza ich niesamowicie.
4. Nie daj niszczyć swego "ogrodu", wyrywaj chwasty brzydkich słów, pracuj nad tym, by ich nie używać. Jest to bardzo trune, gdy dokoła wszyscy klną, ale walczyć trzeba. Może spróbuj mówić wolniej, z namysłem i najważniesze, dbaj o bogate słownictwo, nazywaj swoje uczucia i emocje odpowiednimi wyrazami.



Więcej listów:

zadaj pytanie...