Nic mi się w szkole nie udaje. Sama próbuję zrobić zadania, ale nie zawsze daję radę. Nawet nie próbuję się usprawiedliwić, gdy mam braki. Już mi się nie chce chodzić do szkoły, dostaję prawie nerwicy na samą myśl o lekcjach. Wykończona uczennica
Z takim nastawieniem trudno się uczyć. Dobrze myślisz, że to jest główny problem, nad tym musisz pracować.
Uwierz w siebie, zmień coś może w wyglądzie, może fryzurę, może sprawiaj sobie jakieś przyjemności, miłe chwile, a nie krytykuj się. O ile za wszystko bardzo krytykuję Amerykanów, to w sprawie wiary w siebieśsą oni świetni. Jesli widzą problem, to sie mobilizują, wierzą w siebie i walczą.
Musisz zmienić nastawienie, bo przed Tobą wiele lat nauki, może studia, a wtedy tego typu histerie, załamki będą nie do przyjęcia. Bardzo głupim zwyczajem jest narzekanie, mówienie przed lekcją, że ja tego nie zrobię, nigdy sie nie nauczę.
Więcej listów: