Jestem niskiego wzrostu i żadna z koleżanek nie chce iść ze mną na bal kończący naukę w podstawówce. Każdy jakąś dziewczynę zaprosił, a ja nie! Niski
Pracuję w szkolnictwie 31 lat i jeszcze nie słyszałam, by szóstoklasiści szli na bal parami. Nawet na studniówkę nie wszyscy idą z partnerem, partnerką.
Jeśli jednak u Was jest taki zwyczaj, to szybko zaproś tę dziewczynę, która pewnie teraz bardzo się martwi, że nikt jej nie zaprosi. Na pewno są takie dziewczyny.
Twoje problemy są typowe dla 13-letnich chłopaków. Nawet Harry Potter nie potrafił zaprosić dziewczyny, wstydził sie tańczyć.
Wiadomo, że w podstawówce na ogół dziewczyny są wyższe. Nie Ty jeden jesteś niższy.
W zeszłym roku w naszej szkole najlepszym tancerzem był najniższy z chłopaków. Dziewczynom to wcale nie przeszkadzało.
Dlatego idź sobie sam, jeśli nie chcesz żadnej dziewczyny poprosić. Tylko wcześniej weź się ostro na naukę tańca. Albo się szybko gdzieś zapisz, albo poproś jakiegoś kolegę, albo podpatruj w telewizji ruchy tancerzy. Przecież nie będą same wolne tańce, także szybkie. Zresztą, mnóstwo chłopaków w tym wieku wstydzi się tańczyć. Spróbuj to przemóc. Dziewczyny cenią takich chłopaków, którzy każdą koleżankę poproszą do tańca. Możecie o tym teraz z kolegami rozmawiać. Możecie przygotowywać się
do balu.
Więcej listów: