Moja klasa idzie na kierunek mat-fiz lub na biol- chem. Mówią, że tylko po tych kierunkach można dostać dobrą pracę. A ja myślałam o humanistycznej. Uwielbiam francuski, polski, ale też matematykę. Kto będzie potrzebował u nas tłumacza? Gimnazjalistka, kl. III
Jednak bym poszła do klasy humanistycznej. Bo widać z Twojego listu, że jesteś uzdolniona w tym kierunku. A absolutnie nie ma sensu patrzeć na to, co robią inni. Ty masz być w miarę zadowolona. Jednak nie wyobrażaj sobie, że w liceum to już będzie uczenie się jako przyjemność. Nawet na początku
studiów trzeba zaliczyć przedmioty dosyć odległe od naszych pasji. Dopiero pod koniec studiów robi się to, co nas interesuje....
Przyszła praca wcale nie musi się wiązać z naszym wykształceniem tak do końca. Np polonistka jest potrzebna w każdej firmie, w Urzędzie Miasta, A przede wszystkim można założyć coś własnego i wtedy humanistyczne wykształcenie jest dobre.
Zasada jest jedna- pracować w czymś, co się lubi! Nie martw się, ze żyjesz w małym miasteczku, bo teraz w dobie Internetu wcale nie trzeba jeździć do pracy, można pisać w domu, ja też tak pracuję...
Najgorsze, to pracować w czymś, co meczy, czego sie nie lubi. Nauczyciel musi lubić swoją pracę. Inaczej nie ma sensu. Będzie się męczył i on, i uczniowie. Jeśli tego nie będzie lubił, to sobie nie poradzi. Poza tym w czasie studiów możesz polubić życie w innym miejscu, możesz kogoś poznać. Mieszkam w mieście, gdzie jest politechnika, wielu studentów już na zawsze tu zostaje....
Nie myśl dziecinnie, że jeśli klasa humanistyczna, to potem tylko nauczycielka języka polskiego. To nie tak. Moi znajomi pracują w przeróżnych firmach. Niketórzy z uczniów poszli studiować język biznesu,
świetne studia, potem dobra praca...
Font color=red>Więcej listów: