Jeden z nauczycieli wciąż się na mnie patrzy, uśmiecha, traktuje łagodnie, a mówiąc, czeka, aż kiwnę ze zrozumieniem głową. Klasa śmieje się ze mnie, rodzice też, a mnie to denerwuje. On jest żonaty, chyba się nie zakochał?! 15-latka
Jego spojrzenia i zachowanie wcale nie oznaczają, że się zakochał. Może być wspaniałym mężem, nie mieć żadnych złych myśli, a to się dzieje trochę nie do końca świadomie. Gdyby mu to powiedzieć, mógłby być zdziwiony
Wielu mężczyzn i chłopaków nie potrafi zapanować nad odruchem spoglądania na ładne dziewczyny i nie ma to żądnych złych intencji. Zresztą, mężatki też mogą się zachwycać urodą aktorów, sportowców...
Wchodzisz w wiek, że będziesz coraz ładniejsza, dbasz o siebie, więc
musisz się liczyć z męskimi spojrzeniami.
Dziewczyna nie musi być zawsze grzeczna i uprzejma. Pokaż mu mową ciała, że nie podoba Ci się jego zachowanie:
- nie uśmiechaj się
- siedź lekko bokiem, a gdyby kazał siąść prosto, zrób to z ociąganiem
- nie odpowiadaj na spojrzenia, nie kiwaj ze zrozumieniem głową
- unikaj spotkań na korytarzu.
Rodzice się śmieją, bo wiedzą, że nie dzieje się nic złego, a nawet lekko się cieszą, że ich córka jest taka ładna...
Z własną urodą należy żyć w zgodzie i raczej za nią dziękować. Przynosi ona pewne kłopoty, ale da się z nimi żyć, byle świadomie.
A może ten nauczyciel ma wrażenie, że to Ty się w niego wpatrujesz, kto wie?
Więcej listów: