Straciłam chęć do nauki. Wydaje mi się, że nic z tego, co się uczę, nie przyda mi się. Nie daję rady z nadmiarem prac. Kiedyś miałam średnią 5.0. Skąd ta nagła niechęć do nauki? Gimnazjalistka, kl III
Bardzo trudno zmusić się do nauki, gdy świat uczy, że życie powinno być łatwe, lekkie, przyjemne, gdzie reklamy narzucają zupełnie fałszywy obraz świata.
Moje rady:
1. Jeśli ktoś chce być wybitnym sportowcem w swojej dziedzinie, ten nie ćwiczy tylko tej jednej dyscypliny, tylko bardzo ostro trenuje różne ćwiczenia, także ogólnorozwojowe. Potrzebna jest rozgrzewka, potem przeróżne ćwiczenia, a dopiero na końcu te z właściwej dyscypliny. Uczę
polskiego, zawsze mówię uczniom, że różne drobiazgi gramatyczne należy traktować w ten właśnie sposób. Mózg ma być rozruszany, sprawny, szybki.
2. Nie ucz się na oceny, tylko dla siebie. Pamiętaj, że uczeń pracowity lepiej poradzi sobie z trudnymi obowiązkami, z różnymi problemami dorosłego życia.
3. Ucz się tyle, ile potrafisz. Bez przemęczania się, bez siedzenia do późna. Resztę zostaw Duchowi Świętemu. Módl się do niego o pomoc.
4. Zastanów się, jak wygląda Twoja organizajcja pracy. Z pewnością można ją poprawić! Można układać plan na każdy dzień, z rozpisaniem na godziny, nawet minuty.
5. Bardzo często czas przecieka nam przez palce. Tu zerkamy w tv, jeszcze gorzej, gdy siadamy do komputera. Niby to ma być czas nauki, ale jest jej niewiele.
6. Wejdź na naszą stronę internetową- www.malygosc.pl i z lewej strony wejdź w rubryczkę "Daj nam szkołę". Tam są m.in. informacje o Matce Teresie. Polecam szczególnie testy i zabawę z ołówkiem Matki Teresy. Ile ona pisała i mówiła o radości. Nawet napisała hymn do radości. Poczytaj, przemyśl.
7. Nie wiem, jak zachowujesz się w szkole. Ale bardzo pomaga maksymalna koncentracja na lekcjach!Zgłaszanie ułatwia naukę!!! Potem do domu, chowając zeszyty zajrzyj do każdego, zrób zadania pisemne, najlepiej od razu.
8. Nie narzekaj! Narzekanie odbiera radość życia. Pamiętam, jak nie lubiłam kiedyś zmywania. Aż jedna z koleżanek oświadczyła, że najbardziej lubi zmywanie, bo to takie fajne, że brudy znikają ze zlewozmywaka. vPrzemyslałam to i odtąd też polubiłam tę prostą czynność. Podejdź w ten
sposób do szkoły. Chodzisz tam, by rozruszać komórki w mózgu, by jak najpóźniej lub wcale nie dopadła Cię skleroza, byś miała sprawnie funkcjonującą głowę, potrafiła szybko kojarzyć fakty.
9. Pilnuj przerw szkolnych. To nie jest czas na naukę, odpisywanie, sianie paniki, narzekanie. Weźcie nawet jakieś kawały, np z naszej strony / kubek śmiechu/, śmiejcie, się, żartujcie, niech kwitnie życie
towarzyskie, omawiajcie ciekawe wydarzenia.
10. Nauka to wielki wysiłek. Nie można bez przerwy się uczyć. Lepiej się sprężyć, zrobić szybko co trzeba, a potem mieć coś swojego, co odpręża- muzyka, sport, hobby, zwierzątko, przyjaźń. Może powinnaś się gdzieś zapisać? Im więcej obowiązków, tym lepiej organizuje się czas.
11. To wszystko da się przeżyć. Tylko nie rób z ocen bożka. Staraj sie, ale nie musisz być ze wszystkiego najlepsza, bo to nawet nie ma sensu. Odkryj swoje zdolności!!! Czy jesteś humanistką,
czy ścisłowcem, czy kierunek biologiczno- chemiczny. Ucz się głównie tego, co będzie potrzebne kiedyś do matury, nie trać czasu, poszerzaj wiedzę z tych dziedzin, które są ważne dla Ciebie.
Więcej listów: