Od czasu wielkiej afery nie rozmawiam z nikim w klasie, ale chcę to zmienić. Wrócę po chorobie i nie wiem, czy sama zacząć rozmowy, czy włączyć się do nich. Boję się tego, nie wiem, jak to zrobić. Niepewna
Ludzie to istoty społeczne, dlatego tak potrzebujemy kontaktów. Kto stoi z boku klasy, sam najwięcej cierpi. Dobrze, że chcesz zmienić tę sytuację. Zacznij od luźnych rozmów i zapomnij o zbytniej wrażliwości. Nie obserwuj innych przenikliwie. Mów i nie dopatruj się u nikogo złych intencji.
1. Świetny pomysł, by kogoś zaprosić. Może zadzwoń już teraz i przygotuj spotkanie? Kontakty poza szkołą najbardziej łączą.
2. Po przyjściu do klasy od razu pytaj o lekcje, o to, co się wydarzyło.
3. A może wcześniej zadzwoń od kogoś, pożycz zeszyty, umów się na ploteczki o klasowych nowinkach?
4. Podchodź do koleżanek, pytaj, gdzie kupiły jakąś bluzkę, koszulkę, spodnie, buty. Pochwal czyjąś rzecz, że ładna, pochwal fryzurę
5. Bądź miła! Na ogół nastolatki są bardzo skupione na sobie. Jeśli dostrzeżesz cudze zmartwienia i zapytasz o powód, jeśli będziesz potrafiła słuchać innych, to będziesz uznana za świetną dziewczynę!
6. Pierwsze kontakty mogą być jeszcze trochę sztuczne. Ale staraj się "wtopić" w klasę. Czasami zawołaj: "czekajcie, idę z wami" To nie jest narzucanie. Bo nastolatki są przewrażliwione tylko na swoim punkcie, a drugiego tratują czasami niezbyt miło, czy delikatnie.
7. Te kontakty są potrzebne Tobie! Sama to zresztą czujesz. Dlatego staraj się je odbudować. Musisz się tylko wykazać pewną cierpliwością, gdyż klasa już się przywyczaiła do Twojego milczenia, do pozycji obserwatorki.
Więcej listów: