nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 24.04.2007 16:13

Bez ściągania

Drażnią mnie koleżanki. Chcą odpisywania na sprawdzianach i kartkówkach. Uczę się po nocach, odrabiam lekcje, a im się nie chce. Biorę przykład z Jana Pawła II i nie daję im ściągać. Ale jak mam mówić "nie", by ich nie obrazić? 16-latka, technikum

Możesz późno wchodzić pod klasę, udawać, że gdzieś się spieszysz, czasami głośno powiedzieć, że
wczoraj siedziałaś do nocy i nie będziesz dawała komuś, kto był luźny. Najpierw będą się wściekać, obrażać się, obgadywać. Ale Ty zawsze mów, że możesz problem wytłumaczyć, możesz pomóc, ale nie dasz ściągnąć. Lenistwo niektórych uczniów nie ma granic. Bedą też kiedyś leniwymi pracownikami.
Jeśli nie chesz się całkiem narazić, to możesz czasami dać, ale zaznacz, że to jest ostatni raz w tym tygodniu! No i nigdy nie dawaj takich zadań, gdzie trzeba samemu coś wymyśleć. Nauczyciel nie będzie szukał, kto od kogo odpisał, tylko może postawić dwie jedynki! Ostrzegam! Czyli najpierw dajesz ostrzeżenia, całkiem głośno i poważnie, że od jutra koniec z twoimi zeszytami! A potem spokojnie mów, że ostrzegałaś, że możecie się umówić i możesz to wyjaśnić, ale ściągać nie dasz. Są takie klasy, że tylko jedna lub dwie osoby robią zadanie. w dodatku wcale nie są lubiane! Inni nimi gardzą, nawet ci, którzy odpisują. Najpierw będą na Ciebie źli, a potem będą szanować.
Wiem,ze to bardzo trudne, ale uczciwe i słuszne.




Więcej listów:






















zadaj pytanie...








« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..