Oceny mi zleciały w dół. Rodzice o tym nie wiedzą. Nie mam tyle sił i chęci co dawniej. Jest może jakiś sposób, aby powrócić do tego, co było dawniej?Tato może by jeszcze to zrozumiał, ale mama na pewno nie. Pomocy! 15-latka
Tylko świat małych dzieci jest prosty i jasny. Gdy pojawiają się problemy - płacz i wołanie rodziców na pomoc. Ten etap życia się skończył. "Nic dwa razy się nie zdarza"- napisała poetka.
Człowiek nie zawsze może być na szczycie. Biblia - nasza największa mądrość - mówi, że jest czas radości i płaczu, czas budowania i czas burzenia...Wniosek prosty- nie może wszystko cały czas być według naszych marzeń, projektu, scenariusza.
Jesteś na etapie, że zaczyna Ci brakować sił. Mam kilka propozycji:
1. Długa i szczera rozmowa z ojcem. Mężczyźni nie podchodzą do życia tak emocjonalnie. Musisz zupełnie szczerze powiedzieć, co się z Tobą dzieje. Dopóki nie będziesz dorosła i samodzielna finansowo, nie powinnaś niczego ukrywać, masz prawo prosić o pomoc, szukać rady. Nikt Cię nie zna tak dobrze jak rodzice i nikomu tak bardzo na Tobie nie zależy jak właśnie im!
2. Wybierzcie z mamą kurację witaminową. Może występują u Ciebie braki mikroelementów. Można
porozmawiać z lekarzem albo z farmaceutą- w aptekach świetnie się na tym znają. Nasze sztuczne pożywienie ma wielkie braki, tym też należałoby się zająć, bo te braki mają duży wpływ na system nerwowy.
3. Trzeba przeanalizować swój tryb życia. Czy masz dostateczną ilość ruchu? Czy ćwiczysz uczciwie na w-f?
4. Jak mijają Twoje dni? Czy jesteś zorganizowana, czy nie odkładasz czegoś na później? Jeśli tak się dzieje, to znak, że zaczyna górować lenistwo, tak zwane chowanie głowy w piasek.
5. Nie nadużywaj słowa depresja. To jest choroba. A nastolatki miewają tak zwane smutki, chandry, chwile bezradności. W zasadzie nastolatki muszą przez taki etap przejść, a im są wrażliwsi, mądrzejsi, tym ostrzej przechodzą przez ten stan.
6. Otrząśnij się dzisiaj. Nawet przed rozmową z ojcem. Zrób dokładną analizę swoego zachowania, swojego podejścia do obowiązków szkolnych. Czy jesteś już po feriach? Należy zrobić plan każdego dnia, wyznaczyć sobie także chwile odpoczynku. A to wymaga organizacji.
7. Im będziesz starsza, tym częściej będą zdarzały się porażki. Także niezawinione. Na studiach bardzo trudno o sprawiedliwość. Studenci czasami mocno pracują, a efektów nie ma! W sumie w młodszych latach należy się już na takie sytuacje uodpornić. Że będziesz się starała, a efektów nie będzie.
Lecz to muszą być przypadki nieczęste.
Przyznałaś, że nie uczysz się ostatnio. Bez tego nigdy nie będzie efektów. Ale czyć się nie trzeba godzinami! Mozna pracować krótko, energicznie, będąc skupionym na danej pracy, nie myśleć o niczym innym.
8. Możesz też iść na badania do poradni psychologiczno- zawodowej, poprosić o testy, poprosić o oznaczenie Twoich zdolności i ukierunkowanie dalszej nauki. Bo bywa i tak, że ktoś już osiąga swoją górną granicę.
9. Może nadszedł już dla Ciebie czas, by zacząć się mocniej uczyć tego, co Cię interesuje, co Ci będzie potrzebne w przyszłości, a zostawić lekko / ale nie za mocno/ to, co w przyszłości nie będzie potrzebne. Określ swoje zdolności, zainteresowania, kierunek studiów, dalszej nauki....
Więcej listów: