nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 26.01.2007 20:49

Rywalizacja o wszystko

Jesteśmy wzorowymi uczennicami. Jedna z koleżanek też się dobrze uczy, chce być lepsza, ale jej się nie udaje, więc odbiera nam koleżanki! Wszystkim rozkazuje, założyła nawet klub, a nas w nim nie chce. Nauczyciele nie wiedzą... Opuszczone

Jest taki moment w rozwoju dziewczyn, że za wszelką cenę szukają poparcia, koleżanek i potrafią być koszmarnie wredne! Aż wierzyć się nie chce, że kiedyś wyrosna z nich mądre kobiety. No ale co to Was obchodzi, skoro Wam tak ciężko z tą dziewczyną.
Nie ma sensu skarżyć, bo ona nic złego pozornie nie robi. Może zdobywać kolegów, zakładać klub i zapraszać, kogo chce. Te sprawy nie nadają się do skarżenia! Myślę, że ona postanowiła odebrać Wam pierwszeństwo. A ponieważ- jak same piszecie- jest to niemożliwe- to postanowiła dokuczyć Wam w inny sposób i udało się.
Jest Was dwie, więc nie jesteście samotne. Ale ta rywalizacja jest bez sensu. Walką daleko nie zajdziecie! Przecież nie założycie innego klubu i nie będziecie przekupywać innych. Widać, jak bardzo przekupna jest reszta klasy, jak łatwo dają sobą manipulować. Stara wojenna zasada mówi, że jeśli wróg jest niebezpieczny, to najlepiej zarzeć z nim pokój. W myśl tej zasady królowie zawierali małżeństwa z członkami wrogich rodów. Wy nie musicie aż tak się ofiarować! Wy zróbcie z
niej koleżankę. Kilka sposobów:
1. Obie lub jedna z Was podchodzi do niej, gdy będzie sama i proponuje zawieszenie broni. Mówicie, że to bez sensu nie lubić się, jeśli się jest w jednej klasie. Za pół roku będziecie najstarsi w szkole. Lepiej współpracować niż rywalizować!
2. Może zorganizujecie w domu jakieś spotkanie dla najlepszych koleżanek i ją też zaprosicie. Dobrze to przemyślcie, bądźcie wzorowymi gospodyniami, by każda dziewczyna dobrze się czuła. Zero plotek.
3. Jeśli będziecie walczyć, wszystkie trzy będziecie wciąż niepewne, nerwowe. A razem będziecie siłą!
4. Opowiedzcie jej baśn o patykach. Tak łatwo je złamać. Ale jeśli zwiąże się je, to nie będzie już to takie proste! W jedności siła. Szkoda czasu na nieporozumienia.
5. Podejdźcie kiedyś do niej, wyciągnijcie rękę na zgodę. Powiedzcie, że proponujecie zawarcie pokoju.

Jeśli nie chcecie, jeśli jesteście na to za dumne, to musicie jakoś wytrzymać jej atak i złośliwości. Spróbujcie jednak zastosować starą ewangeliczną zasadę, by zło dobrem zwyciężać. Dlatego uśmiechajcie się do niej, odzywajcie się, bądźcie uprzejme, kulturalne, czasami ją czymś poczęstujcie, pogratulujcie, gdy dostanie dobrą ocenę, pochwalcie za dobrą pracę. Ona będzie zdziwiona, Wasza uprzejmość powinna wytrącić jej broń z ręki.
Nie skarżcie się. Szkoła ma Was nie tylko uczyć przedmiotów, ale macie się nauczyć życia w grupie! To jest czasami trudniejsze niż nauka matematyki. Dlatego spróbujcie przełamać ją dobrem i uprzejmością, serdecznością.
Ostatanie pocieszenie jest takie, że w gimnazjum ten problem się skończy. Ale to jeszcze 1,5 roku, dlatego szukałabym raczej porozumienia niż walki!


Więcej listów:






















zadaj pytanie...






« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..