Nasz katecheta wpisuje uwagi nawet za to, że się pisze czarnym a nie niebieskim długopisem. Co z tym robić? Pomorzanin
Zastanów się, czy nie jesteście na wojennej ścieżce z katechetą, czy nie było tam jakiegoś dokuczania z Twojej / Waszej/ strony. Wiem, jak uczniowie potrafią wykończyć nauczyciela. Bo może widzisz przysłowiowe źdźbło w oku brata?
Jeśli masz czyste sumienie, to podaję kilka możliwości:
1. Zgłaszasz wychowawczyni, że takie drobazgi są podstawą uwag i prosisz, by z panem porozmawiała.
2. Możesz po lekcji podejść do pana i zapytać, dlaczego stawia uwagi za takie rzeczy. Mówisz grzecznie i kulturalnie.
3. Opowiadasz o tym rodzicom i oni idą na rozmowę: do pana, jak nie pomoże- do wychowawczyni, jak nie pomoże- do dyrekcji.
4. Zgłaszasz ten problem proboszczowi.
Raz jeszcze powtarzam, by się zastanowić, z czego te uwagi wynikają. Wyobraź sobie, że Ty prowadzisz lekcję w Waszej klasie, jesteś na miejscu katechety i masz te same problemy z klasą. Co robisz?