W klasie siedzę z dziewczyną z gimnazjum, ale niezyt za nią przepadam. Chciałabym poznać nowe osoby. Jednocześnie nie chcę koleżanki ranić, bo wiem, jak sama bym się czuła, gdyby mnie to spotkało. Co robić? Licealistka
To świetne, że nie chcesz jej ranić. Masz jednak całkowite prawo do poszukiwań nowych przyjaciół! W liceum macie już być samodzielne, a nie te papużki nierozłączki chodzące stadami po szkole. Wychodź na przerwie, podchodź do innych, umawiaj się z innymi, próbuj tworzyć paczkę! Najlepsza jest większa grupa koleżanek, bo zawsze raz ma się lepszy kontakt z jedną, raz z drugą. To naturalne, to nie jest zdrada. Ślubuje się mężowi, że się go nie opuści aż do śmierci. Przyjaciółce, koleżance niczego się nie slubuje. Jesteś miła, serdeczna, koleżeńska, ale WOLNA, szukasz nowych osób. To kurczowe trzymanie się jednej osoby wynika z lęku i nieśmiałości nastolatka. Trzeba powoli z tym kończyć. Ani się obejrzysz, a zaczną się studia. Tam są często surowe zasady, nie ma przyjaźni, każdy walczy o swoje. Bywają wyjątki, ale na ogół liceum to czas zawierania wielu znajomości, które potem przetrwają na lata. Bez skrupułów szukaj przyjaciół, a znalezienie ich nie oznacza wcale, że przestajesz utrzymywać kontakt z koleżanką. W niektórych gabinetach zacznij siadać z innymi osobami i powiedz , że chcesz lepiej poznać nowe osoby!