Z opisu Biblii wynika, że pierwsi ludzie po stworzeniu byli święci. Ciało ich nie miało podlegać cierpieniom ani nawet śmierci. Rozum ich był światły, a wola skłonniejsza do dobrego. Byli szczęśliwy. Stan ich, jak też miejsce przebywania Biblia nazywa "ogrodem". Aby jednak te wszystkie dary nie były bez żadnej zasługi ze strony człowieka, Pan Bóg wystawił go na bliżej nam nieznaną próbę, którą Biblia w sposób obrazowy przedstawia jako zakaz spożywania owocu z drzewa zakazanego. Pierwsi rodzice za namową szatana, polecenia Bożego nie wypełnili. Dlatego utracili wszystkie przywileje otrzymane w raju. Pan Bóg wszakże w miłosierdziu swoim zapowiedział Zbawiciela świata, który wyjdzie z rodzaju ludzkiego i pokona szatana: przywróci zakłócony przez grzech pierworodny ład - ludziom da zbawienie, a Panu Bogu pełne wynagrodzenie.
Jak żywe było zainteresowanie losami pierwszych ludzi w pierwotnym chrześcijaństwie, świadczy apokryf z wieku I Życie Adama i Ewy. Do naszych czasów dochował się w kilku językach. W języku greckim ma on tytuł Apokalipsa Mojżesza. Według tego apokryfu losy naszych pierwszych rodziców miały być objawione Mojżeszowi na Górze Synaj, kiedy mu Pan Bóg przekazał Dekalog i przez 40 dni z nim rozmawiał. A oto treść tegoż apokryfu. Po wypędzeniu z Edenu pierwsi rodzice postanowili pokutować, aby Pana Boga przebłagać za swój grzech. I tak, Ewa zanurzyła się w wodach Tygrysu na 37 dni, a Adam w Jordanie na dni 40. Po 18 dniach zjawił im się szatan i zwiastował im w postaci anioła, że pokuta ich jest już niepotrzebna, gdyż Pan Bóg im grzech przebaczył. Adam poznał wszakże złego ducha, który był sprawcą wszystkich nieszczęść ludzkich i uczyni! mu z tego powodu gorzkie wyrzuty. Wtedy diabeł przyznał się, że skusił pierwszych rodziców z zazdrości i z nienawiści do rodzaju ludzkiego. Jedna z legend głosi, że Adam miał być pochowany w okolicach Hebronu, inna zaś podaje, że na Kalwarii, gdzie krople krwi umierającego Chrystusa padły poprzez szczeliny spękanej trzęsieniem ziemi na czaszkę Adama.
Powszechne jest przekonanie, że Adam i Ewa pokutą zadośćuczynili Bogu w tej mierze, w jakiej byli zdolni to uczynić. Zbawiciel zaś, Syn Boży, tak obficie zadośćuczynił za winę naszych prarodziców i tak wiele nam przyniósł dobra, że Kościół ma odwagę przez swoich kapłanów śpiewać w liturgii Wielkiej Soboty: O szczęśliwa wino Adama! W Piśmie świętym autor Księgi Mądrości wychwala mądrość Bożą, że "ustrzegła Prarodzica (...) i wyprowadziła go z jego upadku" (10,1). Św. Augustyn w jednym ze swoich listów pisze o życiu bogobojnym Adama i Ewy. W Kościele wschodnim natrafiamy na ślady formalnego kultu Adama i Ewy. I tak, pierwszą niedzielę Adwentu poświęca się przodkom Pana Jezusa. W kanonie na ten dzień kapłani się modlą: "Oddajemy chwałę najpierw Adamowi, który zaszczycony ręką Boga Stworzyciela i ustanowiony naszym pierwszym ojcem, zażywa błogosławionego pokoju ze wszystkimi wybranymi w przybytkach niebieskich".
Ikony greckie oraz łacińskie obrazy najczęściej, kiedy przedstawiają tajemnicę zstąpienia Chrystusa do otchłani, niemal z reguły na pierwszym miejscu przedstawiają Adama i Ewę, wyprowadzanych przez Chrystusa do nieba. W niektórych ikonach wschodnich Chrystus wprost trzyma za ręce naszych prarodziców. Przy bazylice Grobu Pańskiego w Jerozolimie istnieje kaplica poświęcona św. Adamowi. Apokryf grecki z V w. O zstąpieniu (Chrystusa) do otchłani wśród dusz oczekujących Zbawiciela Adamowi oddaje szczególne pochwały.