Zaprosiłam przyjaciółkę na taką godzinę, byśmy mogły iść na mszę. A ona, że na mszę nie musi. Inna koleżanka wtrąciła, że przecież obie nie pójdą do bierzmowania. Z kolei inna idzie, ale mówi takie głupoty, jeszcze inna pójdzie, bo mama każe. Denerwuje mnie to.... Gimnazjalistka, kl. III
Twój list świetnie Cię charakteryzuje jako osobę zdecydowaną, a jasnej hierarchii wartości, osobę, która bardzo chciałaby innych nawrócić i przekonać. To może być jakiś znak Twojej przyszłej pracy lub działalności.
Rozumiem, że dobrze charakteryzujesz swoje koleżanki. Obawiam się jednak, że wszystkie cztery dziewczyny będą tylko bardziej się ociągały, jeśli Ty będziesz naciskała i żądała myślenia i konsekwencji.
Moje rady są proste:
1. Nigdy się na żadną nie obrażaj ani nie dokuczaj, nie obgduj, nie bądź złośliwa.
2. Możesz się lekko odsuwać, nie dzielić się każdą myśla, ale jednocześnie bądź serdeczna, koleżeńska, gotowa do powtórnego nawiązania silniejszych kontaktów.
3. Przygotowujecie się skaramentu dojrzałości chrzescijańskiej. Jest to wielka szansa. Jestem przekonana, że Ty tę szansę wykorzystasz. Właśnie odniesienie do koleżanek będzie jakby egzaminem. Bo jasno trzeba pokazać, co jest dla Ciebie ważne, ale też nie gardzisz nimi, chociaż mówisz prawdę
w oczy!!!To jest bardzo trudne- być dobrym, serdecznym, szanować godność każdego, być prawdomównym, nie obrażać nikogo itd
4. Bierzmowanie to jakby wielki wór prezentów. Niestety, spora część 15-latków prezenty odbiera, ale ich nie odpakowuje, gdzieś tam rzuca w kąt i zapomina o nich. To bardzo przykre, ale niesamowita przestrzeń wolności to coś, co charakteryzuje Boga!
5. Jesteście w wieku, gdy bardzo się zmieniacie. Koleżanka ma słaby charakter i jest bardzo wpływowa. Potrzebuje obok silnej osobowości. Gdyby wybrała Ciebie, to musiałaby się wysilać. A człowiek jest z natury leniwy.
6. Masz świetną świadomość ludzkich charakterów. Widzisz błędy, ale nie naprawisz całego świata. Możesz próbować przekonywać, pokazywać, ale jeśli ktoś to odrzuca, to trudno, trzeba się bardziej skupić na sobie.
7. Nie zapomnij, że człowiek zawsze widzi drzazgę w oku brata, a belki u siebie nie widzi. Pewnie masz swoje "beleczki" i może właśnie ten rok to czas intensywnej pracy.
8. Chciałabyś koleżankę przekonać, ale jednocześnie drażni Cię koleżanka, która chodzi do kościoła i opowiada potem bzdury....
9. Przyjęcie wiadamości, że inni popełniają błędy to też nauka pokory. Nie zmienisz tych dziewczyn. ALE MOŻESZ COŚ ZMIENIĆ W SOBIE, BY JE PRZYCIĄGNĄĆ DO JEZUSA!!!!! Słowem i przykładem swojego życia. Jak Jan Paweł II, który nie potępiał, w każdym widział dobro, w każdym człowieku widział Jezusa, chociaż czasami był to Jezus aresztowany, prześladowany....
Więcej listów: