Mam takie pytanie, które ktoś mi zadał. Nie znam odpowiedzi, ale bardzo chcę poznać. Mówi się, że udział we mszy świętej niedzielnej to przyniesienie Panu Bogu darów swego serca. Jeśli jest się skłóconym z bliskim co powinno się uczynić przed mszą święta? Ciekawa
Przed mszą człowiek powinien pogodzić się z ludźmi, z ktorymi jest skłócony. Pan Jezus wyraźnie powiedział, że gdy ktoś chce złożyć ofiarę na ołtarzu, to najpierw musi się iść pojednać z bratem.
Z kolei św. Paweł mówił, że każda kłótnia, obraza na kogoś powinny być załatwione w ciągu dnia, czyli jak on to mówił pojednaj się, przebacz do zachodu słońca.
No tak, tyle teoria. Ale powiem szczerze, że gdy kiedyś przed laty omawialiśmy to na jakiś rekolekcjach dla młodzieży, to skłócone dziewczyny za nic nie chciały sobie przebaczyć, pogodzić się. Tyle razy sluchałam kazań, gdy księża tłumaczyli, że nie można żyć w ciągłej niezgodzie w
rodzinie, w sąsiedztwie, w małżeństwie. Do tej sprawy pojednania, tak mocno podkreslanej przez Pana Jezusa ludzie podchodzą jakoś tak ulgowo. Znam wiele bardzo religijnych ludzi, którzy z tym mają problem. Taka już ułomna jest ludzka natura....
Niektórzy radzą sobie w ten sposób, że twierdzą, że ww sercu przebaczają. Że nie chowają w sercu urazy. Ale odezwać sie, podać ręki nie potrafią. Nie oceniam tego, bo przecież nie wolno sądzić innych, jeśli sami nie chcemy być sądzeni.
Więcej listów: