nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 15.01.2008 15:32

Łańcuszek w Internecie

Dostałam list z ostrzeżeniem, że jeśli nie wyślę go do grupy przyjaciół, to spotka mnie nieszczęście, może nawet śmierć. Trochę się wystraszyłam, podane były konkretne przypadki szczęścia i nieszczęścia. Zmartwiona

Ja bym taki list usunęła. Kto w to wierzy, zaprzecza ufności w Boże Miłosierdzie. Główną formą szczęścia, która jest tam obiecywana, są pieniądze. Czyli treść listu przeczy sama sobie, przeczy idei
betlejemskiego żłóbka...
Nigdy nie wolno się bać, gdy ktoś nas w ten sposób straszy śmiercią. Tylko Pan Bóg wie, kiedy nasze życie dobiegnie do końca. Z całą pewnością przerwanie łańcuszka nie ma tu żadnego znaczenia.
Posyłanie tych listów jest zabobonem i zapychaniem skrzynek mailowych.
Warto wziąć do ręki Biblię, psalmy, może po prostu książeczkę do nabożeństwa i trochę poczytać, zanucić sobie pieśni pełne ufności w Bożą opiekę.
"Kto się w opiekę odda Panu swemu, a całym sercem szczerze ufa Jemu, szczerze rzec może mam obrońcę Boga, nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga" - to psalm w tłumaczeniu Jana Kochanowskiego. Modlą się nim Polacy od 500 lat, a samymi psalmami modlą się ludzie od 3 tysięcy lat i to ludzie różnych religii.
"Jesli Bóg z nami, któż przeciwko nam?!"- pyta św. Paweł. Poczuj w sobie tę siłę. Ufaj Panu Bogu bardzo, bardzo mocno!
Ja bym łańcuszka nie wysłała, sama go przerwywałam wiele razy w życiu, jestem silna, zdrowa i nic złego z tego powodu mi sie nie stało. Różne problemy i kłopoty należą do życia, trzeba je w miarę spokojnie przyjmować i rozwiązywać.

Trzymaj się dzielnie, nie martw się, bądź pewna siebie i miej poczucie humoru!

Kopiuję jeszcze list licealistki na ten temat:
"Dostałam takich co najmniej kilkadziesiąt, jedne straszące śmiercią, inne nieszczęściem w miłości, inne
"pechem", jeszcze inne czym innym... Jestem dowodem na to, że łacuszki są bzdurą. Myślę, że 99, 99999% ludzi to takie same "wyjątki". Pozostali to po prostu zbieg okoliczności, że otrzymali list i stało się im coś złego.
Ludzie, darujcie sobie te zabobony... Ktoś to wymyślił i teraz straszy ludzi... Dziś na gadu przyszedł o mnie łańcuszek o takiej treści:
"Sory, ale nie chce mieć pecha jutro Skoro już to otworzyłeś w piątek zostaniesz pocałowany przez milosc twojego zycia, a jutro bedzie najlepszy dzien w twoim zyciu , lecz jesli nie wyslesz tego do 20 osob do 12 dzisiaj w nocy bedziesz mial pecha do konca zycia. Tak wiec skopiuj to i przeslij dalej."
Gdybym ja w to wszystko wierzyła, to byłabym najnieszczęśliwszym człowiekiem na świecie.
Kiedyś z siostrą dla zabawy i sprawdzenia naiwności ludzkiej napisałyśmy podobny łańcuszek i został błyskawicznie rozesłany. Myślę, że potrzeba ludziom uświadomić głupotę, dziecinność i grzeszność takich zachowań."



Więcej listów:


















zadaj pytanie...













« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..