W moim życiu przeżyłem kolejny (najtrudniejszy) okres. Odrzuciłem wiarę w Boga...Teraz wiem, że nie miałem racji. Pójdę do spowiedzi, wyznam grzechy, odmówię pokutę. Nie dostrzegałem Boga nie dlatego, że nie mogłem, ale dlatego, że nie chciałem. W życiu nie uważałem Go za potrzebnego. To był mój błąd... Dziękuje, że uświadomiła mi to Pani. Nawrócony
Pojęcia nie masz, jak bardzo się cieszę. Ja wciąż odkrywam coś nowego, a najbardziej zdumiewa mnie fakt, że wszelkie nowe elementy pasują do siebie jak puzzle.
Myslę, że bardzo ważne jest nieustanne szukanie, kształcenie, odkrywanie, kojarzenie.....
Odezwę się znowu, a wierzę, że i Ty z otwarciem i ufnością nawiązałes zrywane trochę więzy z Panem Bogiem.
Na koniec opowiadanie:
Człowiek zerwał kontakt z Bogiem. Ale po jakimś czasie postanowił go nawiązać, połączył zerwane nitki i przez zawiązanie supełka nić się skróciła. Taka sytuacja powtarzała się wielokrotnie. Po każdym ponownym nawiązaniu łaczności z Bogiem człowiek ten był coraz bliżej Boga!!!!!
Więcej listów: