Tak bardzo się cieszę. Teraz, kiedy tak kompletnie "jestem dla innych",kiedy mam tyle zajeć- a to różańce z maluchami, a to próby na przedstawienia, które mamy zamiar wystawić w domach dziecka... Gimnazjalistka
Teraz, kiedy tak kompletnie "jestem dla innych", kiedy mam tyle zajęć- a to różańce z maluchami, a to próby na przedstawienia, które mamy zamiar wystawić w domach dziecka, a to pomaganie innym z tych trudniejszych przedmiotow i jeszcze wiele wiele innych rzeczy, to właśnie teraz najbardziej
zaczyna mi sie układac!!!!
Czuję się tak bardzo szczęśliwa, bo mam świadomość, ze jestem innym potrzebna i w dodatku mam przyjaciela. Zawsze pod koniec dnia z soba rozmawiamy i albo razem cieszymy sie z tego, co to
drugie osiągnęło, albo sie razem smucimy i motywujemy do jeszcze wiekszego wysiłku. I myślę, że jest to najwspanialsza rzecz, jaka mogła mnie spotkać. Wreszcie nauczyłam się nie patrzeć tylko na siebie, nie myśleć tylko o sobie.
Tak piękny list zostawiam bez komentarza. Grtuluję, że osiągnęłaś dojrzałość emocjonalną, psychiczną.
Więcej listów: