nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 09.10.2007 12:50

Duchowość i nauka

Lepiej jest mieć gorsza średnią w szkole, ale za to starać się doskonalić duchowo. Lubię chodzić do kościoła i modlić się. Poszłam na urodziny koleżanki z wolontariatu zamiast na konsultacje z matematyki..... Wolontariuszka

To muszą być Twoje decyzje. Przemyślane i odpowiedzialne decyzje. Pamiętaj, żeby nigdy nie było to lenistwem, czyli jednym z grzechów głównych.
Zła ocena za wf to nie problem. Bo jeśli chodzisz na każdą lekcję, jeśli masz zawsze strój, to pod koniec semestru możesz prosić o dobrą ocenę.
Masz rację, że oceny nie powinny być bożkiem. Ale rozwijanie duchowości nie może być wykrętem i ucieczką przed obowiązkami. Zapewniam Cię, że nawet w zakonach kontemplacyjnych jest bardzo dużo pracy. Obowiązuje tam całkowite posłuszeństwo, a Ty chcesz iść jakąś własną droga, pewnie łatwiejszą. Wybierasz to, co sprawia Ci przyjemność. Nie odbierasz tego jako wady, bo dumą przepełnia Cię fakt, że biegasz do kościoła w przeciwieństwie do wielu rówieśników. A jednak jest to wada, bo unikasz przykrych obowiązków. Pamiętasz, jak bardzo apostołom podobało się na górze Tabor? Chcieli tam zostać. A Pan Jezus kazał szybko schodzić i w dodatku milczeć na temat doznanych tam przeżyć. Potem św. Paweł też bardzo podkreślał kwestię pracowitości, sam zarabiał na swoje utrzymanie.
Twoją pracą jest nauka. Jakoś mi się wydaje, że można połączyć konsultacje z urodzinami, można połączyć naukę z chodzeniem do kościoła. Próbuj.


Więcej listów:


















zadaj pytanie...





« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..