Problemy wielorakie
Mam poczucie bezsensu, pustki, a z Bogiem też ostatnio ciężko jest mi rozmawiać. Powiem szczerze, że nawet mi się nie chce....wiem, że to wstyd tak mówic, ale tak właśnie czuję. Zagubiona
Stare polskie przysłowie mówi, że bez Boga ani do proga! Wiem, że łatwo Cię nie przekonam, ale poczucie pustki i bezsensu bierze się właśnie z pustki, jaką jest brak Boga w sercu. Nie wszyscy biegający do kościoła Go mają. Ale osoby żyjące z Panem Bogiem blisko są zupełnie inne. To się czuje. Całe ich życie zyskuje inny wymiar. Oczywiście, to jest wielka łaska! Bez Boga życie staje się jakieś płaskie, właśnie pozbawione sensu.
Utracenie kontaktu z Bogiem to częste zjawisko. Tylko malutkie dzieci nie mają z tym problemu- dla nich istnienie Boga i relacje z Nim są naturalne. Zapewniam Cię, że gdy się czujesz osaczona przez ciemności i
mroki, to gdzieś tam pod oknem stoi Bóg zakochany w Tobie bez wzajemności. Nie będzie się dobijał, stoi i czeka, a ty sama musisz za Nim zatęsknić i sama Go wybrać. Masz zupełnioe wolną wolę. To nie jest proste. Jeśli Ci czasami pusto z tego powodu, to już jest coś. Tylko to Ty musisz wykonać jakiś ruch. Tak bardzo dbamy o naukę, o rozwój umysłu, o nasz wygląd, a o fundamentalną sprawę, jaką jest życie wieczne- nie dbamy. Dziwne, nie sądzisz?
Nie ja rozwiążę Twoje wątpliwości. Szukaj drogi. Czytaj, myśl, pisz. Może teraz filmy o Janie Pawle II trochę pomogą? Dla mnie zawsze dobre jest słowo, czyjeś przemyślenia. Nie trzeba już nawet gazet, wystarczą portale- polecam nasz, www.wiara i wiele innych.
A może napiszesz do któregoś z klasztorów / adresy w kole ratunkowym na naszej stronie/, by ktoś roztoczył nad Tobą modlitwę?
Różne drogi prowadzą do Boga- proste i krzywe, zupełnie okrężne. Wierzę, że znajdziesz swoją.
Więcej listów:
zadaj pytanie...
