Podobają mi się rockowe piosenki. Postanowiłem zapuścić włosy. Kocham Boga i wierzę w Niego, jestem katolikiem i lektorem w parafii. Czy to jest coś złego, jeśli słucham tekstów np. o śmierci albo ich wykonawcy nie wierzą w Boga? Ostrożny
Znam sporo młodzieży lubiacej taką muzykę. Nie zaszkodziło to ich wierze, gdyż nie interesowały
ich życiorysy, przekonania, teksty, ale właśnie muzyka. Zachowania niektórych muzyków, ich stroje,
poglądy to często chwyty marketingowe, by skupić uwagę zbuntowanych nastolatków i zdobyć rynek zbytu. No i w tym miejscu należy zachować ostrożność. Nie wiem, ile masz lat, jaki masz charakter. Jeśli masz mocną osobowość, lubisz tę muzykę, nie wątpisz w wierze i będziesz dbał o rozwój swojej wiary, to nie ma zagrożeń. Jeden z etapów Idola wygrał maturzysta, Krzysztof, chłopak długowłosy, o
chrapliwym głosie i miłośnik rocka. Prowadzący był pewien, że chłopak ma luźne poglądy na różne sprawy, a Krzysiek okazał się chłopakiem z zasadami, zakochany piękną i czystą miłością, której prowadzący chyba nigdy nie zaznał.
Myślę, że osoby chwiejne znajdują w tych różnych plotkach o piosenkarzach i pesymistycznych, katastroficznych tekstach uzasadnienie dla swoich wątpliwości, wymówkę, że to nie ich decyzja, tylko wpływ muzyki.
Jeśli masz obawy, to nie słuchaj. Jeśli masz silną osobowość, to nic Ci się nie stanie. Znam bardzo wielu długowłosych , mądrych, wierzących chłopaków. Jeden z redaktorów Małego Gościa miał do niedawna bardzo długie włosy.
To takie trochę faryzejskie tłumaczenie, że kto słucha rocka, ten jest satanistą. Czyli co mają słuchać wierzący? Tylko popu? Też się można przyczepić. Sztuka prawdziwa jest zawsze dobra albo nie jest sztuką, tylko udawaniem. Znam mnóstwo dorosłej już młodzieży, która przed laty zachwyciła się pierwszym tomem Harr'ego Pottera i nikt z nich nie odszedł od Kościoła z tego powodu! Nikt nie uwierzył w czary, nie zajął się magią. Natomiast na złą drogę zeszli ci, którzy żadnych książek nie czytali! Oni się też żadną muzyką nie interesowali!
Są zespoły chrzescijańskie grające ostrą muzykę rockową. Poszukaj ich, poznaj ich utwory. Trzeba tylko zachować zdrowy rozsądek, być sobą, nie pozować, nie udawać, rozwijać się duchowo, dużo czytać, stawać się odpowiedzialnym człowiekiem, mężczyzną z charakterem. Twoja wiara, przekonania to sprawa Twojego charakteru, nie jesteś glinką, plasteliną, którą marketingowcy będą urabiać według własnej woli. Twoje życie, Twoje decyzje.
Natomiast satanistyczne teksty i zespoły trzeba odrzucać, bo jeśli ludzie nie będą tego słuchać ani kupować, oni zaprzestaną działalności.
Więcej listów: