nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 31.08.2011 16:50

Wyżywamy się na najmłodszej

Bardzo kocham moją sporo młodszą siostrę, ale niestety, jak cała rodzina, ja też na niej wyżywam, krzyczę na nią. Już mam wrażenie, że jest cicha i nieśmiała. Przykro mi, bo w domu na starszych , nerwowych, leniwych i wrzeszczących ludzi. Może jakieś medytacje mi pomogą, bym się wyciszyła? 14-latka

Postawiłaś dobrą diagnozę, już wiesz, że mała siostra jest przez rodzinę zahukana. To źle, będziecie winni jej kompleksom, jej brakowi wiary w siebie. Żadnej medytacji nie potrzebujesz. Szczególnie wschodniej medytacji. Po prostu trzeba się zmienić. Gdy się postawi dobrą diagnozę, to trzeba zaraz zacząć leczenie. A
Twoje leczenie jest proste- przestajesz się na niej wyżywać, a nawet bierzesz ją w obronę przed innymi. Usiądź z nią albo lepiej weź ją na spacer w spokojną okolicę i najpierw przeproś za wszystko. Nazywaj to, co robiłaś źle. To nie ma być takie ogólne przepraszam. Potem jej konkretnie powiedz, że bardzo ją kochasz i chcesz inaczej traktować. Możecie się umówić na jakieś hasło, że gdy zaczniesz krzyczeć, wyżywać się niej, to albo ona ręką pokaże coś w mieszkaniu, albo powie jakieś hasło i to MUSI Ciebie opamiętać. To może być krzyż na ścianie, różaniec, obraz, widok za oknem, nawet stary misiek, którego siostra Ci poda.
Nie medytacja, ale wiara w Boga, trzymanie się przykazań jak drogowskazów, wielkie poczucie humoru, kpina z samej siebie, umiejętność spędzania z siostrą czasu, poświęcenie jej jakiejś stałej pory, pokazywanie jej świata. A jeśli już medytacja to po prostu modlitwa. Klękanie przed Bogiem albo chociaż mówienie do Niego po cichu w czasie krzątaniny po domu, nawet w drodze, że są problemy, że wstydzimy się złych zachowań, że nam głupio, że Go kochamy i bardzo potrzebujemy.



Więcej listów:






















zadaj pytanie...












« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..