nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 08.05.2011 19:17

Coraz gorsze relacje z rodzicami

Czuję, że moje relacje z rodzicami są coraz gorsze. Denerwują mnie, pyskuję, chociaż tego nie chcę i żałuję. Nie potrafię już mamie opowiadać o wszystkim, bo i tak wiem, że mnie nie zrozumie. O wszystko ma zresztą pretensje, uważa, że ma być jak kiedyś. Rodzice są bardzo staroświeccy.... 13-latka

To, co czujesz wobec rodziców, jest zupełnie naturalne. Nic w tym złego. Każdy psycholog raczej by się martwił taką nastolatką, która ma cudowny kontakt z mamą, o wszystkim jej mówi, chce z nią spędzać czas itd. Wniosek- wszystkie Twoje odczucia są w porządku.
Pewna znana polska pani psycholog napisała piękną książkę o relacjach między matką i córką, od dzieciństwa przez trudną młodość po odsunięcie się w wieku dorosłym i opiekę nad matką na starość. Ja jestem już na tym ostatnim etapie. A Ty na drugim. Obie jesteśmy w normie.
Całe szczęście, że rodzice drażnią, bo inaczej zadowolony nastolatek nie opuściłby nigdy domu. Poza tym życie wymaga nieustannego postępu. Dlatego rodzice drażnią, by młody człowiek myślał nad własnym modelem życia itd Bunt leży w naturze nastolatka. Specjaliści twierdzą, że nadchodzi taki moment, że nawet idealni rodzice drażnią. Kiedyś napisała dziewczyna mająca bardzo młodych rodziców i ją denerwowało to, że są młodzi, że się kochają, nie kłócą, że mama się modnie ubiera, że słuchają dobrej muzyki itd
Nadchodzi taki moment, że ograniczamy zwierzenia. Też tak miałam. Oczywiście, nie wolno być wobec mamy byc szorstkim, sprawiać jej przykrość, wyżywać się. Mama to nie worek treningowy od odreagowania złych emocji. Mądry nastolatek zmienia po prostu swoje nastawienie do rodziców.A wyżywa się w jakiś swój sposób / biegi, muzyka, marsz, sprzątanie/
Bardzo, ale to bardzo polecam serię powieści Musierowicz, szczególnie "Tygrys i Róża". Znajdziesz tam wiele mądrości o problemach zbuntowanej nastolatki.


Więcej listów:






















zadaj pytanie...
















« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..