Jestem wesoła i towarzyska, siostra licealistka cicha i skryta. Jest śliczna, mądra, ale ma mało przyjaciół, nie ma chłopaka mimo urody. U mnie ciągle wiele koleżanek, ona ukryta zawsze w swoim pokoju. Martwi mnie, że prawie nie mamy kontaktu. Chcę spróbować, tylko jak, bo ona się izoluje Młodsza siostra
Sytuację rozumiem. Kilka rad:
1. Nie wchodź w jej życie z butami, tylko na przykład wejdź kilka razy do jej pokoju i proś o pomoc w różnych drobnych sprawach. Nigdy jej nie krytykuj, nie dawaj rad, tylko np proś, by doradziła, co masz ubrać, proś, by może coś pożyczyła, pomogła zadecydować. Ewentualnie opowiedz o jakiejś szkolnej sprawie i zapytaj, co o tym myśli, co masz zrobić, bo nie jesteś pewna.
2. Gdy jesteście same w domu właduj się jej do pokoju i zaproponuj np obejrzenie filmu. A film może byc początkiem rozmowy, dyskusji
3. Zawsze można się razem wybrać do sklepów.
4. Napisałaś, że ona ma lekki makijaż, ślicznie wygląda. Więc powiedz jej komplement, radź się, pytaj o kosmetyki.
Twój cel to ośmielenie jej. Ale rozegraj to inaczej- że niby Ty potrzebujesz jej rady, jej pomocy, niech ona z Tobą pójdzie pomóc wybrać, jej się pytaj o wiele drobnych spraw. Możecie też coś razem zrobić w sprawach domowych- coś upiec, alb ugotować, przyrządzić, zaproponować Wasze kolacje w jakiś dzień, wspólnie
szukać jakiś ciekawostek kulinarnych. Albo plany zmian w pokojach itd. Jesteś przebojowa i trochę tę przebojowość ukryj, odegraj rolę bezradnej, pozwól, by to siostra była doradcą, przewodnikiem. Np gdy przyjdą koleżanki, to ona jako doradca nie tylko w sprawach nauki, ale i mody, fryzur, a i o chłopakach można pogadać, dowiedzieć się, czy za kilka lat dalej mają pstro w głowach.
Więcej listów: