Moja młodsza siostra, lat 12, robi się wybuchowa, nadwrażliwa i kłótliwa. Nie potrafię z nią twórczo rozmawiać. Nie można jej zwrócić uwagi, twierdzi, że to atak na jej wolność. Kompletnie mnie nie słucha, zaraz atakuje. Licealistka
Rozmowy nie zawsze muszą być twórcze. Ważne, że są, że ktoś ofiaruje swój czas. Przede wszystkim bardzo pilnuj, by siostry nie pouczać. Bo wtedy ona się zaraz zjeży i będzie robiła odwrotnie. Obserwuj ją uważnie i gdy będziecie chwile same, stawiaj problem- np mów coś w stylu: "mam wrażenie, że coś cię ostatnio bardzo denerwuje. Czy masz jakieś kłopoty?" Jest taka ogólna zasada, że staramy się mniej więcej i bardzo ogólnie nazwać problem: czyli mam wrażenie, że jesteś dzisiaj smutna, co się stało; cieszę się, że masz dzisiaj świetny humor, pozwól mi też się pośmiać. W czasie rozmowy nigdy siostry nie krytykuj! Raczej stawiaj problem tak: zrobisz, jak uważasz, ale ja na twoim miejscu bym to zlekceważyła/ czy cokolwiek innego/ To może być nawet kwestia stroju, czy kłótni z przyjaciółką. Np "nie chcę się wtrącać w twoje sprawy, ale ja na twoim miejscu bym się chyba rozpłakała..."
Dobrym sposobem wpływania na siostrę jest tak zwane usypianie czujności i rozmiękczanie. Czyli wyraź podziw, pochwal ją, wyraź zdumienie dla jej umiejętności, a potem podrzuć jej trudne zadanie: "pięknie to namalowałaś. Masz talent, podziwiam. Ten obrazek byłby jeszcze odrobinę lepszy, gdyby jeszcze..../ i tu coś dodać/
Nie wywyższaj się w rozmowach, czasami zapytaj ją o zdanie, ucz ją dokonywać wyborów. Np pytaj, który kolor koszulki wybrała na jutro. Podpowiadaj dyskretnie kolory, a potem chwal ją, że ma gust.
zadaj pytanie...