Wyjechałem na studia i oto wracając do domu zauważyłem, że cos złego dzieje się z siostrą. Uważna obserwacja tylko mnie utwierdziła w podejrzeniach, że to bulimia. Rodzice niczego nie widzą. Kompletnie nie wiem, jak się zachować. Starszy brat
Fatalna sprawa. Ale nie beznadziejna.
Oto kilka propozycji:
1. Szczera rozmowa z siostrą. Może nawet lepiej poza domem, jakoś w drodze, by nie mogła wyjść, obrazić się, ale też nie musiała siedzieć i uciekać wzrokiem. Proponuję, byś ją gdzieś zaprosił podstępem i zaraz się
przyznał, że musisz z nią pogadać, bo się o nią martwisz. Powiedz, że obserwujesz wszystko dokładnie, masz oczy otwarte i widzisz to, czego rodzice nie zauważają.
2. Powiedz, że zapewniasz ją szczerze, jako facet, że ma piękną figurę. Ze absolutnie nie powinna chudnąc.
3. Pytaj o wszystko- o układy w szkole, o atmosferę, o dziewczyny - jakie są, jaka moda itd. Poszukaj ludzi z jej klasy na naszej klasie i zorientuj się, jaki tam jest klimat mniej więcej.
4. Powiedz, że jesteś gotowy jej pomóc, tylko na musi się zastanowić, czego chce. Niektórym wystarczy jedna sesja u psychologa, innym nie. Każda szkoła podlega Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej i tam są często bardzo dobrzy fachowcy. Wystarczy telefonicznie umówić się na spotkanie. W moim mieście jest już klinika leczenia zaburzeń żywienia, specjalizują się tylko w tym. Ostrzeż ją, że może wyniszczyć sobie organizm, przestanie funkcjonować jako kobieta.
5. Ty znasz swoją rodzinę. Zażądaj stałych relacji z tego, jak postępuje praca nad sobą, by skończyć z bulimią. Umówcie się na gadu o jakiejś porze, stawiaj szczere i proste pytania. Ale jeśli sprawa zaszła już
daleko, to trzeba szybciej poinformować rodziców. Muszą szukać specjalistów.
6. Znałam trochę dziewczyn, które bardzo sie odchudzały, niektóre same z tego wyszły, inne musiały się leczyć.
Jestem pewna, że poradzisz z sobie z tym problemem.
zadaj pytanie...