Domowe awantury

Jak na dziecko przystało chcesz się dobrze czuć w swoim domu. Każdy tego chce, rodzice też. Konflikt między nimi rzutuje przede wszystkim na Ciebie. Czasami dla dobra dziecka rodzice próbują wytrzymać razem, ale różnie to bywa, nierozwiązane konflikty na ogół pęcznieją. Nie udawaj, że nie wiesz, co się dzieje. Prawem dziecka jest pytać- zadawaj proste i konkretne pytania o teraźniejszość i o przyszłość. Dzieci bywają bardzo delikatne- dużo widzą, ale nie przyznają się do tego, bo wiedzą, że to są złe sprawy. A rodzicom się wydaje, że dzieci niczego nie odczuwają. Trzeba im jasno powiedzieć, że dużo widzisz i dużo wiesz. Nie trzeba ich oceniać, ale masz prawo martwić się o siebie, o nich, o Waszą rodzinę. Dlatego masz prawo pytać. Najwyżej Ci nie odpowiedzą.
Konflikty małżeńskie bywają bardzo poważne, a z powodu popularności rozwodów nie próbuje się ich rozwiązywać. To jest wielki cios dla dzieci, więc pytaj mamę, pytaj tatę, co się dzieje. Ważne, byś podczas tej rozmowy nie oskarżała, nie żądała, tylko przestawiła sprawę od swojej strony- co Ty czujesz i czego się boisz i zapytała, jak masz się rozwijać w tej sytuacji. Czasami takie wystąpienie dziecka dobrze działa.
Niestety, bywa i tak, że dorośli tak się zaplączą we wzajemnych urazach, że nic nie jest w stanie ich powstrzymać w podejmowaniu ostatecznej decyzji. Wiem jednak, że wiele dzieci jest bardzo przewrażliwionych i każdą ostrą wymianę zdań odbierają jako zagrożenie rozwodem. Tymczasem życie we dwoje jest bardzo trudne i wymaga wielkiej mądrości i cierpliwości. Dlatego dochodzi do kłótni, ale one nie muszą oznaczać końca. Rodzeństwa, przyjaciele też się nieraz kłócą, ale to się nie kończy rozstaniem. Dlatego spokojnie zapytaj, jaka jest sytuacja i czy masz powód do niepokoju. Jeśli nie potrafisz zapytać, to napisz list o tym, co czujesz i czego się boisz.

Więcej listów:

zadaj pytanie...