Byłam koszmarna. Nie wiem, jak rodzice to wytrzymali- należałam do różnych subkultur ignorowałam wszelkie zasady obowiązujące w domu. Niestety, nikt nie docenia i nie dostrzega, że się zmieniłam i rodzice nie widzą, że teraz siostra wchodzi w ten etap. Dla nich ona jest wzorem, a ja czarną owcą. Straszna nastolatka
Zakończyłaś pierwszy okres dojrzewania. Gratuluję. Dokładnie rozumiem, jak Ci przykro, że najbliższa rodzina tego nie dostrzega. Podejrzewam, że rodzice trochę się gubią w różnych subkulturach, modach bo jednak razem z siostrą dałyście i jeszcze dajecie nieźle popalić.
Kilka uwag:
1. Nie da się zmienić dorosłych. Oni Ciebie zaszufladkowali i musi minąć jeszcze jakiś czas, zanim się przekonają, że jest już dobrze.
2. Spróbuj znaleźć taki odpowiedni moment, może po wywiadówce, by usiąść spokojnie i zapytać, czy widzą, jak bardzo się starasz, jak wiele się już zmieniło. Rodzicom lat nie ubywa, a zmartwień przybywa. Dlatego wystarczy im coś podpowiadać, ale spokojnie i bez nerwów.
3. Czasami nastolatek daje tak mocno w kość, że potem tego się nie da za jednym zamachem przekreślić. Coś się mogło w rodzicach wypalić, więc daj im trochę czasu...
4. Znam wielu rodziców żyjących fikcją. Bo gdy pierwsze dziecko sprawia kłopoty, to uznają, że z drugim nie będzie problemów. I gdy te problemy się pojawiają, to rodzice i tak twierdzą że ich nie ma. Bo już nie mają na nie siły.
5. Męczy Cię zazdrość. Masz powody. Ale spóbuj wznieść się ponad to niszczące Ciebie uczucie. Zazdrość nie daje nic dobrego. Uczysz się- to super. Nie robisz tego dla innych, tylko dla siebie. Starasz się być dobra- świetnie- nikt nie musi tego doceniać, ważne, że to są Twoje decyzje.
2. Budujesz fundament swojego życia. Najpierw źle się za to wzięłaś, ale teraz budujesz mocny fundament. To nie będzie życie rodziców ani siostry, tylko Twoje. Budujesz to dla siebie. Dlatego nie żądaj, by inni się zachwycali.
3. Małe dziecko chce wciąż, by uwaga rodziców była skupiona na nim. Nie jesteś małym dzieckiem. Jeszcze kilka lat i wyfruniesz z domu. Nawet powinna Cię teraz rodzina denerwować, bo wtedy ławiej planować samodzielne życie, wtedy lepiej widzi się błędy, których się samemu nie powtórzy...
4. Wiem, że Ci ciężko, że potrzebujesz wsparcia, akceptacji, uznania. Ale trudno, nie masz tego. Dlatego dorośnij i zrozum, że rodzice kochają Cię wielką i naturalną miłością. Są pewni, że Ty ją czujesz, że nie potrzebujesz żadnych oznak. Nie wiedzą, że to Ty czujesz się odrzucona. Spróbuj im wybaczyć i zrozumieć.
6. Nie wiadomo, jak się życie Waszej rodziny potoczy. Mam wielką nadzieję, ze już wnet rodzice dostrzegą zmiany jakie dokonały się w Tobie.
Pomalutku, bez gniewu możesz im to uświadamiać. Może kiedyś Ty będziesz zajmowała się rodzicami, gdy sie zestarzeją. I wspólnie będziecie wspminali ten trudny okres dojrzewania. Natomiast sama próbuj przekonywać siostrę, że idzie złą drogą. Właśnie Ty powinnaś do niej trafić. Przez przykład, przez doświadczenie. Właśnie z siostrą możesz być szczera.
Więcej listów: