Mam tyle pytań i wątpliwości. Gdy szczerze o tym powiem w domu, to za kilka dni to zostaje wykorzystane przeciwko mnie. Wyśmiane. Dlatego mam już nawet wątpliwości, czy rodzina to osoby, na które można w życiu liczyć... Nastolatka
Rodzinę się ma, a przyjaciól się wybiera. Nic w tym złego. Mało rodzin jest idealnych, to przecież grupa ludzi o bardzo różnych charakterach, nawet o różnych wartościach. Ustalają jakieś zasady współżycia i często na tym koniec.
Jesteś chyba typem osoby refleksyjnej, lubiącej rozważać, stawiać sobie zadnicze pytania. Nie wszyscy są tacy. Wiele osób żyje powierzchownie, nie stawiają sobie żadnych pytań. Stąd też mogą być te
nieporozumienia. Rodzina nie musi być grupą osób, ktore mają takie samo podejście do życia. Oni mogą być inni. Myśle, że kochasz ich na swój sposób. Nie trzeba z nimi rozmawiać na tematy zasadnicze. Do tego są właśnie przyjaciele.
Taką sytuację ma bardzo wiele osób. Przyjmij ją, staraj się nie patrzeć zbyt krytycznie na rodzinę, dostrzegaj ich zalety. Natomiast dysusje prowadzi się z przyjaciółmi i ciesz się, że ich masz.
Teraz szukaj kolejnych, bo im większy krąg dobrych znajomych i przyjaciół, tym lepiej.
Do Boga idzie się przez ludzi. Odnajdź w sobie więcej miłości do rodziny, takiej bezinteresownej, właśnie takiej za nic albo nawet wbrew wszystkiemu.
Poeta napisał, że pod naszym oknem wciąż stoi Bóg, puka, my nie otwieramy, a on tam stoi zakochany bez wzajemności. Myślę, że lepiej odczujesz Jego obecność, gdy pokochasz rodzinę bezintersownie.
To nie znaczy, że nie masz się czasami złościć, wściekać, kłócić się. Rodzina to codziennośc, to kłopoty i problemy, to dobre i złe dni. A widząc wszelke wady, już planuj swoje życie rodzinne.
Więcej listów: