Władcza siostra

Na krzyczącą najlepiej też krzyczeć. Wydaje mi się, że macie różne charaktery, ale jeśli ona taka ostra, to trzeba na nią też napaść. Wobec takich osób najlepszą obroną jest atak..
Twoja siostra jest chyba choleryczką. Jest w takim wieku, że powinna już się wyprowadzić, pracować po wiele godzin, urządzać własny dom. A ona tego nie ma, w domu wszystko ją denerwuje. Ale tak naprawdę, to ona złości się na swój los. Gdy człowiek czuje się bezradny, to krzyczy, atakuje...
Moje rady:
1. Zbierz siły psychiczne i powiedz siostrze, że nie jest u siebie, nie ona tu rządzi, a jak się jej nie podoba, to niech się wyprowadzi! Są teraz takie warunki, że młodzi długo mieszkają przy rodzicach, ale to nie jest dobrze. Nie mów jej tego w złości, tylko spokojnie wyjaśnij, że nie ona rządzi w domu, że to rola rodziców, a rządzić będzie mogła kiedyś u siebie.
2. Możesz na ten temat krzyczeć, a możesz też załatwić to spokojnie. Można urządzić rodzinną rozmowę, gdzie głośno wyjaśnisz, że Twoim zdaniem mama się jej boi.
3. Jeśli masz 17 lat, to jesteś bliska pełnoletności, czyli doroslości. Ale jak długo się nie jest na swoim, jak długo mieszka się u rodziców, jak długo jest się na utrzymaniu rodziców- to nie ma mowy o rządzeniu. Nawet jeśli siostra pracuje i oddaje pieniądze na utrzymanie, to nie ona rządzi, nie ona decyduje o reszcie rodzeństwa.
4. Jest ciężko, bo macie różne usposobienia. Nie musisz się jej poddawać, nie musisz jej słuchać. Metody: możesz ją wyśmiać, możesz też krzyczeć, możesz być spokojna i tłumaczyć, możesz lekceważyć. Ale jednego nie możesz- nie możesz się jej bać.



Więcej listów:

zadaj pytanie...