Rodzice wciąż się kłócą, nie da się wytrzymać. Boję się, że dojdzie do rozwodu. Poza tym ja też nie potrafię się z nimi dogadać. Kuzyni żyją bez ślubu z dziewczynami, koszmar. Wciąż płaczę, wiem, że to hormony, ale jest mi ciężko! Wykończona nastolatka
Każda nastolatka ma problemy z dogadaniem sie z rodzicami. Gdyby było inaczej, to by było źle. Taka sytuacja będzie trwała przez kilka lat. To jest naturalne.
Gdy rodzice się rozwodzą, to jest bardzo źle, bo to wielka krzywda zadana rodzinie. Nawet dorosłe dzieci źle to znoszą.
Bardzo, bardzo mocno módl się za swoich rodziców. Proś o pomoc św. Antoniego, bo on jest patronem zgub, a rodzice bardzo się pogubili. Jeśli podejmą decyzję o rozwodzie, to jeszcze nie znaczy, że do niego dojdzie. Znam pary, które się godziły nawet na sali rozpraw.
Nikt nie jest odpowiedzialny za kuzynów.
Ty skup się na swoim życiu. Ucz się na błędach rodziców, byś ich nie powtórzyła.
Czasami płacz pomaga, bo dzięki niemu wyrzucamy z siebie złe emocje. Ale nie trzeba się za dużo rozczulać i użalać. Każda rodzina ma problemy, a jeśli teraz nie ma, to mogą się pojawić lada moment. Życie na ziemi nie jest rajem. Każdy dostaje siły do zmagania sie z problemami i powinien to
robić bez histerii.
Ale ja rozumiem Twój stan psychiczny, bo nastolatki tak właśnie mają. Ponieważ wiesz, ze to sprawa hormonów, to nie zamartwiaj się za bardzo.
Więcej listów: