Nasza mama jest bardzo nerwowa. Wystarczą okruchy na stople, na dywanie i już są wrzaski, krzyki, pretensje. Staramy się o porządek w domu, ale to nie jest łatwe, poza tym okruchy nie są takie ważne, by z ich powodu wybuchała awantura. Syn
Jest taka zasada, że nie możemy zmienić innych, szczególnie rodziców. Zmienić można tylko siebie. Podejrzewam, że krzyki mamy wynikają z jakiejś innej przyczyny. Coś ją drażni. A te krzyki to tylko taka przykrywka, by ukryć coś innego, rozdrażnienie z innego powodu.
Moje rady są tylko takie, by krzyki mamy zamieniać w śmiech. Kiedy bywam rozdrażniona, to moje dzieci zaczynają kpiny, ja sie przez chwilę złoszczę, ale to się nie da, bo oni się naprawdę szczerze śmieją.
Pojęcia nie masz, jak bardzo dużo da sie załatwić przez śmiech. Oczywiście, nie wolno przekroczyć pewnych granic.
W ciężkich czasach u Was wybuchają awantury z pwoodu okruchów na dywanie. Dlatego ogłaszam, że jesteście jedną z najszczęśliwszych rodzin. Inne muszą sobie radzić z większymi kłopotami/
Więcej listów: