Mama jest bardzo wybuchowa, szybko krzyczy. Ostatnio doszło do dużej awantury. Boję się, że rodzice się rozwiodą. Nie chcę tego. Kocham oboje. Co robić? Przerażona
Kłótnie to bardzo przykra sprawa. Najtrudniejsza dla tych, którzy ich słuchają. Jednak kłótnie wcale nie oznaczają rozwodu. Mało tego, do rozwodu może częściej dojść wtedy, gdy dwoje ludzi już się nie kłóci, gdy stają się sobie obojętni, każde żyje swoim życiem....
Tato przecież wie, że mama jest impulsywna i wybuchowa. Taka pewnie też była, gdy się poznali i brali ślub. Bardzo często małżeństwa dobieraja się na zasadzie przeciwieństw. A w kazdej rodzinie musi dochodzić do zgrzytów, bo "samemu nudno, w dwójkę trudno".
Dostaję tyle listów od kłócących się przyjaciółek. A przecież one spędzają tylko kilka godzin razem. Tymczasem małżeńtwo żyje razem, spędza ze sobą każdą wolną od pracy chwilę. Nic dziwnego, że wybuchają ostre dyskusje.
Moje rady:
1. Nie martw się na zapas.
2. Mów im, co czujesz. Rodzice mogą sobie nie zdawać sprawy z tego, że tak bardzo boisz się rozwodu. Więc głośno mów, że nie lubisz kłótni, że się ich boisz, że boisz się rozowdu, bo to najgorsze, co może spotkać dziecko.
3. Ty ich nie oceniaj. Nie mów im, czego nie mają robić lub mówić. Bo wtedy mogą kazać Ci milczeć albo powiedzą, że nie masz racji. Natomiast jeśli powiesz tylko o sobie: np "boję się...", "nie lubię...", "nie wytrzymam..."- to z takimi zdaniami nie mogą dyskutować. Bo to Ty czujesz
i tak widzisz sytuację.
4. Może kiedyś zapytaj ich, co sobie przysięgali w dniu ślubu? Może wyciągnij ich ślubne zdjęcia lub kasety i razem obejrzyjcie. Moze pytaj ich dokładnie, jak się poznali, zakochali.
5. Czasami w trudach codzienności dwoje ludzi zapomina o miłości. Jeśli chcesz, to czasami przygotuj jakąś niespodziankę- wieczór wspomnień z dobrą kolacją, którą Ty przygotujesz.
6. Może warto coś zmienić w Wszych zwyczajach rodzinnych- może jakieś spacery, wspólny ruch na powietrzu.
7. Rodzice Cię ogromnie kochają, ale mają kłopoty ze sobą. Mów im, jak bardzo nie lubisz tych kłótni. Możesz się wtrącać, krzyczeć, nawet płakać. Wtedy oni odwrócą uwagę od siebie i zajmą się Tobą. Możesz ich postraszyć, że jeśli nie przestaną się kłocić, to Ty zachorujesz lub przestaniesz się rozwijać. Bo dziecko najlepiej się rozwija w dobrej atmosferze.
8. Cokolwiek się stanie, to pamiętaj, że za atmosferę w rodzinie nie odpowiadają dzieci! Wszystko co się dzieje złego nie ma z Tobą nic wspólnego i rodzice pewnie żałują, że jesteś świadkiem awantur. Niestety, wybuchowa mama nie może się powstrzymać.
To tyle, nie martw się, kłótnie czasami bywają oczyszczające.
Więcej listów: