Bardzo bym chciała zmienić swój styl ubierania- nosić glany, inne koszulki, dodatki. Jestem wierząca, chodzę do kościoła, ale rodzice bardzo nieufnie patrzą na tę modę. Mogę sobie zażyczyć prezent. Chcę glany, ale jak o tym pwiedzieć? Nie mam już tak dobrych ocen, jak miałam. Nastolatka
To nie jest łatwe dla rodziców, gdyż myślą, że dziecko wpadnie w złe towarzystwo. Do tego media przesadzają i szukają sensacji.
Dlatego najlepszy sposób to teraz ostro wziąć się do pracy. I dużo opowiadać o szkole, o ocenach, ale też o modzie. Właśnie od ciotek i babć można dostać informacje o tym, co było modne w czasach w czasach młodości rodziców i jak oni radzili sobie z tym problemem. Bo od najdawniejszych wieków była w tej kwestii różnica poglądów.
Czyli nie szokuj, tylko pilnuj ocen i pomalutku wprowadzaj zmiany. Nie proś o wszystko naraz. Pomyśl, od czego zacząć. Proś zależnie od możliwości finansowych rodziców.
Trzeba spokojnie tłumaczyć, że kolejne pokolenie musi się jakoś odznaczyć, zaznaczyć odrębność, musi być inne, jakoś pokazać też lekki bunt, niepodporządkowanie się ogólnej grzecznej modzie.
Wnioski:
1. Świetna nauka
2. Rozmowy na temat młodości rodziców, babć i mody, jaka wtedy obowiązywała
3. Szukanie dobrych przykładów
4. Lenistwo pokonaj robiąc sobie plan pracy- każdego dnia jak najszybciej po powrocie przejrzyj każdy zeszyt, zaplanuj, ile czasu na naukę, zrealizuj plan, a może nawet popraw go, zrób coś szybciej
5. Już znasz nauczycieli, potrafisz się się tak uczyć, by mieć dobre oceny. Ważne jest maksymalne skupienie na lekcjach.
6. Strój to ważna sprawa, ale nie najważniejsza. Żeby zeralizować swoje marzenia nie walcz z rodziną, nie szokuj, tylko wprowadzaj zmiany stopniowo. Córki mojej koleżanki zawarły z rodzicami umowę, że będą pilnowały nauki i wtedy mama sie zgadza na dowolność strojów.
7. Nie pozwól sobie na żadne zaległośći- każdego dnia rób wszystko, co tylko jest zadane. Na lekcjach dużo się zgłaszaj, kombinuj tak, by mieć dobre oceny.
Więcej listów: