nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 09.06.2007 16:51

Kłopoty z zasypianiem

Wieczorem boję się zasypiać. Przede wszystkim boję się, że nie zasnę. Gdy rodzice gaszą światło, idę do nich. Sama zasypiam przy zapalonym świetle. Z czym związany jest ten problem i co robić? Zmartwiona

Ten problem z zasypianiem związany jest z bujną wyobraźnią. Może obejrzałaś trochę filmów, może widziałaś jakieś horrory, może wieczorem nachodzą Cię różne głupie myśli.

Powinnaś stworzyć rytuał spokojnego zasypiania. Nigdy za późno, ale też nie za wcześnie. Powinnaś być mocno zmęczona fizycznie, a o to latem nie będzie trudno- trzeba sie wybiegać, wyszaleć...
Zasypiać trzeba w przytulnym i czystym pokoju, mieć miłą lampkę, a przed snem przeczytać coś łagodnego i bardzo miłego. Niektórzy mają swoje książki do zasypiania. To dobry pomysł. Niektórzy czytają wieczorami Biblię dla dzieci, inni jakieś swoje ulubione książki. To nie może być nic przerażającego, to ma być łagodne, wesołe.
Gdy poczujesz się zmęczona, pomódl się serdecznie, a potem połóż, zamknij oczy i zrób rachunek sumienia, ale taki, w którym przypomnisz sobie tylko to, co sie udało, co było dobre. A potem planuj coś miłego na najbliższy czas. Na koniec pozwól wyobraźni myśleć o przyszlości w sposób najbardziej
nieprawdopodobny! Twórz za zamkniętymi oczami swoja powieść o Tobie, przyjaciołach, rodzinie-to może być ciekawe zajęcie. Bywają bardzo delikatne oświetlenia, Są takie minaturowe lampeczki, które daje się do kontaktu, trzeba zapytać w sklepie elektrycznym. To będzie coś pośredniego między lapką a ciemnością. Stosuje się przy małych dzieciach i przy starych ludziach, którzy w nocy muszą mieć troszkę jasności.
Wniosek: kieruj wyobraźnię na wesołe tory, użyj najsłabszego oświetlnia, czyli lampkę do kontaktu.
Zapewniam Cię, że z tych nocnych strachów i tak w końcu wyrośniesz. Sama przejdzie. Dlatego polecam też cierpliwość.


Więcej listów:






















zadaj pytanie...














« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..