Rodzina oskarża mnie o kradzież pieniędzy. Tymczasem ja ich nie wziąłem. Tłumaczę, a oni swoje! 9 -latek
Spróbuj spokojnie i bez płaczu lub histerii rozmawiać z poszczególnymi osobami. Tłumacz wciąż, a wreszcie daj spokój. Najważniejsze jest Twoje czyste sumienie! Jeśli nie wziąłeś tych pieniędzy, to czuj się spokojny i czekaj, może prawda wyjdzie na jaw i jeszcze będą Cię przepraszać. Ktoś, kto wziął pieniądze, może chcieć winę zrzucić na Ciebie i będzie Cię tylko pogrążać. Twoja pewność i spokój powinny w końcu przekonać rodzinę. Najwięcej tłumacz to osobie, która jest najbliżej uwierzeniu Ci.
Martwię się tylko, że rodzina mogła mieć jakieś podstawy, by Ciebie podejrzewać. Pamiętaj, że czyste sumienie jest ważniejsze od oskarżeń. Powiedz też w rodzinie, że nawet w sądzie nie wolno nazywać winnym osoby, której się winy nie udowodniło. A Tobie przecież nikt niczego nie udowodnił. To są tylko podejrzenia.